Dziennikarz Cezary Gmyz zwrócił uwagę na dziwną zbieżność pomiędzy interpelacjami składanymi przez posłów PO Krzysztofa Brejzę i Marka Biernackiego, a dokumentami znalezionymi w Centrum Eksperckim ds. Kontrwywiadu NATO.
Według Gmyza zaistniała sytuacja może rodzić poważne wątpliwości, co do wpływu służb specjalnych. Wiele może wskazywać, że interpelacje dot. CEK NATO napisane były przez najwyższych oficerów Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Dziennikarz ujawnił również nazwiska posłów, którzy składali podejrzane interpelacje. Są to Krzysztof Brejza i Marek Biernacki z Platformy Obywatelskiej.
Znalezisko w SKW rodzi podejrzenia, że parlamentarzyści mogą chodzić na pasku służb, które mieli kontrolować
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) styczeń 3, 2016
Wygląda na to, że w ramach kontroli nad służbami, służby wyręczały parlamentarzystów dając im gotowce interpelacji mających walić w PiS
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) styczeń 3, 2016
.@kbrejza skierował interpretację toczka w toczkę (w tym przypadku uzasadniony rusycyzm) jak ta, która in blanco znaleziono w SKW
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) styczeń 3, 2016
Biernacki wysilił się bardziej i podredagował to co in blanco znaleziono w SKW. Obaj mieli kontrolować w ramach komisji ds. specsłużb
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) styczeń 3, 2016
treść interpelacji @kbrejza https://t.co/X5wsH0fmLP Nawiasem mówiąc wyjątkowo ohydne to logo, którego tak broni pic.twitter.com/EQLT2QUU4S
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) styczeń 3, 2016
Gmyz dotarł do pięciu takich dokumentów. Nie wiadomo, czy było ich więcej. Dziennikarz zwraca także uwagę, że posłowie powinni sprawować nadzór nad służbami, a nie wykonywać ich zlecenia.