Gościem Adriana Stankowskiego w programie Republika po południu był politolog Artur Wróblewski.
Na pytanie czy reakcje polityków zagranicznych na ostatnie wypowiedzi Putina dotyczące wybuchu II wojny światowej są wystarczająco mocne, politolog mówi, że "Putin popełnił kolejny błąd. To co świadczy o słabnącej jego potencji intelektualnej czy wigorze intelektualnym i słabnących wpływów. Bo wiemy, że jest już wewnętrzna opozycja przeciwko Putinowi, bo to jest szkodnik, już niektórzy mówią"
Po czym dodaje, że ostatnia wypowiedz prezydenta Rosji to wielki błąd strategiczny ponieważ swymi słowami naraził się nie tylko Polsce ale Francji i Czachom.
Zdaniem Artura Wróblewskiego jest możliwe by Putin zaatakował Białoruś, a Łukaszenko do tego dąży przez swoje działania. - Istnieją struktury, które mają odnowić Związek Radziecki choć jest to niemożliwe , bo swoim działaniem Putin sam zrobił sobie problem i jest traktowany jako niebezpieczny - wyjaśnia politolog.
Komentując ostatnie wydarzenia związane z marszałkiem Grodzkim Wróblewski mówi, że ,,jest pechowcem bo znowu nie wychodzi mu coś, wizerunkowo źle to wygląda”.
CAŁOŚĆ POSŁUCHAJ :