Rosja-Ukraina-KE. Negocjacji gazowych ciąg dalszy
W Brukseli wznowione zostały trójstronne negocjacje gazowe między Rosją i Ukrainą z udziałem Komisji Europejskiej w sprawie spłaty zadłużenia Kijowa wobec Rosji za dostawy gazu i ceny rosyjskiego surowca. To kolejna próba osiągnięcia porozumienia.
Delegacje Rosji i Ukrainy przybyły do Brukseli we wtorek wieczorem; rozmowy prowadzą ministrowie ds. energii Rosji i Ukrainy, Aleksandr Nowak i Jurij Prodan, oraz komisarz ds. energii Guenther Oettinger. Negocjują ze sobą też przedstawiciele Gazpromu i Naftohazu.
We wtorek upłynął wyznaczony Ukrainie przez Rosję termin spłaty dalszej części zadłużenia, szacowanego obecnie przez Gazprom na 4,46 mld dolarów oraz porozumienia w sprawie warunków przyszłych dostaw, zwłaszcza ceny; w przeciwnym wypadku Rosja groziła zatrzymaniem dostaw i wprowadzeniem systemu przedpłat.
Prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował w nocy z wtorku na środę po rozmowie z Oettingerem, że rosyjski koncern przeniósł wprowadzenie przedpłat za gaz dla Ukrainy na 16 czerwca. Pierwotnie Gazprom zapowiadał wprowadzenie przedpłat od 1 czerwca, ale odkładał tę decyzję w związku z toczącymi się negocjacjami.
Wprowadzenie przez rosyjski koncern przedpłat dla Ukrainy miało nastąpić dziś o godz. 10 czasu moskiewskiego (8 czasu polskiego).
W środę premier Arsenij Jaceniuk oświadczył, że Rosja zaproponowała Ukrainie 100-dolarową obniżkę ceny gazu, jednak Kijów nie zgadza się na to i domaga się podpisania nowego kontraktu na dostawy tego paliwa.
Premier wyjaśnił, że Ukrainy nie urządza oferta Rosjan, którą nazwał „tak zwaną obniżką”. - Od razu chcę oficjalnie oświadczyć, że znamy te rosyjskie pułapki: zniżkę ustala rząd Federacji Rosyjskiej i ten sam rząd może tę zniżkę odwołać – podkreślił.
Gazprom ogłosił 1 kwietnia, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 do 385,5 USD za 1000 metrów sześciennych ze względu na dług Kijowa za surowiec odebrany w 2013 roku. Dwa dni później cena wzrosła do 485,5 USD za 1000 metrów sześciennych w związku z cofnięciem zniżki przewidzianej porozumieniem o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa wypowiedziała po aneksji półwyspu. Ukraina nie chce płacić za gaz tak wysokiej ceny, którą uważa za umotywowaną politycznie, z kolei Gazprom odmawiał rozmów o cenach bez uregulowania długu i zapowiadał przejście na system przedpłat.
Na skutek mediacji KE ukraiński Naftohaz zapłacił Gazpromowi 786,4 mln dolarów za dostawy w lutym i marcu tego roku. Gazprom upomina się jeszcze o zapłatę za dostawy z listopada i grudnia 2013 roku (ok. 1,45 mld USD), a także dostawy z kwietnia i maja bieżącego roku.
CZYTAJ TAKŻE: