Robert Bąkiewicz: Mamy swój kawałek ziemi i potrafimy bronić Polski
Robert Bąkiewicz prezes stowarzyszenia Roty Niepodległości oraz Marek Jakubiak (Republikanie), byli gośćmi programu Gość Dzisiaj w Telewizji Republika.
Rozmawiano o dzisiejszej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego oraz marszu, który odbył się w Warszawie, a w którym wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy Polaków.
Robert Bąkiewicz wskazywał, że w trudnych momentach Polacy potrafią stanąć wspólnie wobronie Ojczyzny.
Coś jest takiego w tym momencie, że chwyta za serce nas wszystkich. Widziałem wielu turystów, którzy dziwią się, że Polacy potrafią tak bardzo uczcić bohaterów. Ale jest coś takiego w nas Polakach, że potrafimy wzruszyć się i stanąć na wysokości zadania. Pamiętamy o tym, że mamy swój kawałek ziemi. Potrafimy bronić tej ziemi i mimo wielu prób wyniszczenia naszego społeczeństwa, jak na przykład w 1989 roku, gdy liberalizm próbował nas przemielić, nadal trwamy i to nam daje wspaniałą nadzieję na przyszłość, że będziemy potrafili zadbać o swoje własne interesy.
Marek Jakubiak podkreslał wyjątkowość narodu polskiego i przypomniał o ludobójstwie w wykonaniu Niemców podczas II Wojny Światowej.
Jesteśmy wyjątkowi nawet w skali całego świata i może tylko Amerykanie mogą nam dorównać. Cały czas Polacy walczą o coś lepszego, o tą wspaniałą Polskę. Dlatego te waśnie i durne kłótnie między Polakami powodują, że często rozgrywają nas niestety sąsiedzi. Dziś gdy patrzę na linię Wisły i na Sejm to chcę powiedzieć, że w tym budynku obok Sejmu były koszary Wehrmachtu podczas mordowania Powiśla. I one były w bezpośrednim zasięgu artylerii rosyjskiej. Rosjanie mogli pomagać powstańcom, ale nie pomagali. To wszystko odbyło się kosztem życia Polaków. Mordowano nas z premedytacją. Tutaj mordowano ludzi i musimy pamiętać i podawać przykłady jakimi ludźmi są Niemcy, bo nie wiem czy jest drugi inny naród na świecie który wymordowałby dom dziecka, czyli 700 dzieci, które tam się znajdowały. Jestem warszawiakiem od pokoleń. Bardzo przeżywam to święto. Dzisiaj pierwszy raz obchodziłem godzinę "W" w autobusie ponieważ pan Trzaskowski tak zorganizował komunikację miejską, że wszystkie autobusy które jechały z Pragi stanęły na moście i 40 minut trzymano ludzi w autobusach. Ale podczas godziny "W" po prostu wychodzili z tych autobusów.
Goście Danuty Holeckiej podkreślali, aby pamiętać, że warszawiacy podczas powstania walczyli za całą Polskę, a dziś Niemcy udają, że się nic nie stało.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X