- Rząd Prawa i Sprawiedliwości przeznaczy na rekompensaty dla rolników przynajmniej dwa razy więcej środków, niż gdy wcześniej na ten cel przeznaczyło Polskie Stronnictwo Ludowe - powiedział premier Mateusz Morawiecki w Sandomierzu.
- Przeznaczymy największe kwoty (...) przeznaczymy znacząco więcej środków na kompensację również dla rolników w związku z suszą, która tak dotkliwie dotknęła cały nasz kraj, czy prawie cały nasz kraj, w szczególności rolników. To będą dwa razy wyższe sumy albo i więcej niż to, co przeznaczył PSL - powiedział Morawiecki.
- Stoimy przed wielką szansą, żeby Polska (...) rozwijała się tak na poziomie samorządu, małych zapomnianych gmin czy powiatów. Tak jak pokazaliśmy, że można się rozwijać na poziomie całego kraju. Właśnie parę dni temu eurostat podał wyniki - mamy najwyższy wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej i stoimy przed wielką szansą - dodał.
W roku 2015 rząd przeznaczył na pomoc "suszową" dla rolników 450 mln zł. Otrzymali ją rolnicy, których straty wyniosły co najmniej 30 proc. produkcji rolnej z trzech ostatnich lat. Pomoc wyniosła 800 zł na hektar dla rolników posiadających sady i krzewy owocowe oraz 400 zł na hektar dla pozostałych pod warunkiem, że ubezpieczyli oni połowę upraw.
- PSL rządziło w ciągu tych 27 lat przez 16 lat i to oni wyprzedali polskie spożywcze zakłady przetwórcze, zakłady mięsne i przez nich dzisiaj zachodni monopoliści za często dyktują nam ceny, gdy staramy się ustabilizować sytuację na rynku rolnym - mówił premier Mateusz Morawiecki.
- Rządzili przez 16 lat, oni najwięcej wyprzedali polskich zakładów przetwórstwa spożywczego, warzywnego. To dlatego dzisiaj minister rolnictwa, który jest tu ze mną, nie ma tak łatwo w skupie, w stabilizacji cen. Ale będziemy to robić, rok po roku angażować coraz więcej środków w stabilizację cen na rynkach rolnych - zadeklarował.
- Ale drodzy rolnicy pamiętajcie - to PSL wyprzedało zakłady przetwórstwa rolnego, zakłady mięsne, przez nich dzisiaj monopoliści zachodni za często dyktują nam ceny. Nie może tak być - powiedział do zgromadzonych na sandomierskim rynku. - To jest skandal - dodał.
- Nie da się przewidzieć deszczu, nie da się przewidzieć czasami chorób jakichś - pomoru i tak dalej, ale na pewno można zaproponować realny program dla wsi - podkreślił premier.- To jest to, co zaproponowaliśmy - 8 punktów dla wsi - dodał.