Robił selfie – zajrzał śmierci w oczy. Warto ryzykować dla kilku polubień na portalu społecznościowym?

Moda na tzw. zdjęcie "selfie" rozprzestrzeniła się wraz z wejściem na rynek telefonów z przednim obiektywem w smartfonach. Śmiałkowie przesuwali granicę śmiałości coraz dalej, publikując fotografię z niebezpiecznych okoliczności. Pytanie… czy warto?
„Rozumiem, że dla dobrego ujęcia można zaryzykować selfie. Szczególnie w wysokich partiach gór jest to kuszące ale i widoki tam zapierają dech w piersiach. Jednak na Nosalu! i to w kiepskich warunkach … nie wiem. Zresztą oceńcie sami” – napisał Jan Trabanti na swoim facebookowym profilu.
Śmierć w wyniku selfie to "światowa epidemia". Serwis Pricenomics podsumował dotychczasowe przypadki śmierci w wyniku nieostrożności osób fotografujących siebie samych, a wyniki badań powinny dać do myślenia. W latach 2014-2018 na całym świecie w wyniku błędów popełnianych przy robieniu selfie zginęło ponad 80 osób. Co ciekawe, aż 75 proc. ofiar to młodzi mężczyźni.
Polecamy Sejm
Wiadomości
"Zaświadczenie o niekaralności z kraju pochodzenia". Posłowie PiS domagają się zmian w branży taksówkarskiej
Bochenek dziwi się odwołaniu przez Hołownię spotkania z prezydentem. "Naciski na niego będą pewnie do ostatniego momentu"
Najnowsze

Król o odebraniu immunitetu Macierewiczowi: ściga się człowieka, który sprawę wyjaśniał kompleksowo

Leon XIV do młodzieży: nie jesteście samotnymi pielgrzymami

Warchoł do rządu Tuska: przestańcie hańbić polski mundur i upokarzać tych, którzy go noszą [WIDEO]
