Przejdź do treści
Rajów podatkowych wcale nie trzeba tak daleko szukać ...

Kiedy słyszymy hasło „raj podatkowy”, do głowy przychodzą nam jakieś egzotyczne wyspy położone gdzieś daleko na Pacyfiku. To zrozumiałe skojarzenie nie obejmuje jednak w całości rzeczonego zjawiska. Okazuje się bowiem, że owych rajów podatkowych nie trzeba szukać aż tak daleko, bo mamy je tuż pod nosem. Są nimi niektóre kraje Unii Europejskiej - pisze Kamil Goral.

Z opublikowanego kilka tygodni temu raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wynika, że na agresywnej i szkodliwej konkurencji podatkowej kraje Unii Europejskiej tracą rocznie około 170 miliardów euro. Ta kwota przemnożona przez siedem – bo na taki okres przyjmowane są Wieloletnie Ramy Finansowe Unii Europejskiej – przewyższa o 20 proc. wartość unijnego budżetu na lata 2014–2020.

Proceder jest prosty, niektóre kraje Wspólnoty przyjmują u siebie rozwiązania podatkowe umożliwiające transferowanie zysków z państw, w których były one faktycznie osiągnięte. Kluczowym elementem tego mechanizmu są bardzo niskie stawki podatkowe, które motywują korporacje, aby właśnie do tych unijnych rajów uciekać z wypracowanym zyskiem. Wśród nich są m.in. tak zamożne państwa jak Holandia, Belgia, Luksemburg czy Irlandia. To o tyle ciekawe zjawisko, że przecież tyle w Unii Europejskiej mówi się ostatnio o praworządności i solidarności. Piękne hasła, tylko jak wpisać w nie faktyczne okradanie jednych państw członkowskich przez inne właśnie poprzez działanie rajów podatkowych wewnątrz UE?

Drugą sprawą, jaka przychodzi tutaj na myśl, jest bierność instytucji unijnych, których zapał do walki z omawianymi nadużyciami jest zdecydowanie mniejszy niż np. do ścigania Polski za reformę wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem mówimy o kwotach idących w setki miliardów euro, pieniądze te z pewnością przydałby się takim krajom jak Włochy, z których ucieka niemal 20 proc. należnych dochodów z CIT (dane za 2016 rok, za PIE).

To właśnie tutaj konieczne są bardzo stanowcze działania Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Podmioty te powinny wypracować regulacje surowo karzące te państwa, które działają na szkodę innych i pozbawiają je należnych im dochodów. Pomocne byłyby wysokie sankcje finansowe. Brak zdecydowanej reakcji instytucji unijnych, i to w obliczu ewidentnych dowodów, musi razić. Przed rokiem specjalna komisja Parlamentu Europejskiego przyjęła nawet raport m.in. wymieniający kraje umożliwiające agresywną optymalizację podatkową i wskazujący na brak współpracy między państwami członkowskimi w tej kwestii. Samo jednak raportowanie to za mało, skoro na podstawie takich dokumentów nie są wyciągane żadne wymierne konsekwencje.

WIĘCEJ: http://fpg24.pl/artykuly/czytaj/rajow-podatkowych-wcale-nie-trzeba-tak-daleko-szukac

fpg24.pl

Wiadomości

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Ryba: Nawrocki pokazał, że jest człowiekiem rodzinnym

Krwawy atak na bar. Są zabici i ranni

Petru pójdzie pracować na kasę do dyskontu

Tajemnice Uniwersytetu w Siedlcach i TW Misiek. Ujawniamy!

Włoskie ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Gdzie migranci?

Najnowsze

NATO wzmacnia ochronę podwodnej infrastruktury krytycznej

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

I tura wyborów w Rumunii. Prorosyjski kandydat na czele

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"