„Piątka Kaczyńskiego” to był programowy nokaut i to dziwne, ale opozycja nie jest wciąż w stanie podnieść się z desek - powiedziała dla Telewizji Republika Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Rośnie nam wielodzietność rodzin – rodzi się to drugie dziecko w rodzinie. Mamy największą liczbę urodzeń dziecka trzeciego w rodzinie od wielu lat. To pokazuje, że Polacy nie boją się już wielodzietności – mówiła nam minister Rafalska.
Konferencja dot. mapy drogowej „piątki Kaczyńskiego”
We wtorek premier Mateusz Morawiecki, przedstawił mapę drogową realizacji pięciu propozycji Prawa i Sprawiedliwości. Nowa Piątka ma zapewnić: wprowadzenie 500+ już od pierwszego dziecka, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, „trzynastkę” dla emerytów, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych (głównie we wsiach i małych miastach).
– To jest bardzo ambitna mapa drogowa. Lada moment dostaniemy duże przyspieszenie, ponieważ jeśli chodzi o emerytury, to prezes zapowiedział, że pierwsze świadczenie będzie wypłacone już w maju. (…) Jeszcze w tym tygodniu będzie ogłoszenie tego projektu, do końca marca będzie posiedzenie i dyskusja społeczna. Potem prace w parlamencie. Ten projekt nie jest za długi ani zbyt skomplikowany. (…) Musimy już do tego przystępować, to jest najpilniejszy projekt – tłumaczyła Rafalska.
– Myślę, że to był programowy nokaut i to dziwne, ale opozycja nie jest wciąż w stanie się z desek podnieść. Gdyby była jakaś realna dyskusja w tym temacie, to moglibyśmy poważnie rozmawiać. Zbliżamy się do końca kadencji i każdy rząd w tym okresie zmierza do podsumowania. Strategia jest przemyślana i musi być skuteczna. Strategia do wyborów do PE jest wstępem do polskiego parlamentu i właśnie dlatego potrzebujemy tego zwycięstwa – mówiła minister Rafalska.
– Takiej siły kandydatów nie mieliśmy jeszcze w żadnych wyborach. My jesteśmy euroentuzjastami. Mimo, że UE wymaga naprawy, to nasze poparcie jest duże – dodała.
– Trzeba pracować – centymetr po centymetrze. Musimy przekonać jak najwięcej osób – również tych, którzy wcześniej nie chcieli na nas głosować.