Przybylski o polityce imigracyjnej Niemiec: To nie jest import uchodźców

– Angela Merkel przyjmuje uchodźców, którzy przez kraje ościenne chcą dotrzeć do Niemiec. Tzw. polityka otwartych drzwi miała być walką z demonami przeszłości – mówił na antenie TV Republika Wojciech Przybylski, prezes Fundacji Res Publica.
– Niemiecki rząd wspiera migrantów poprzez pomoc publiczną kierowaną na zewnątrz. Pewne warunki przekazywania pieniędzy dla uchodźcom Berlin już wcześniej uzgadniał z Turcją. Nadal nie uważam jednak, że politykę imigracyjną Niemiec można nazwać importowaniem migrantów. Tzw. polityka otwartych drzwi miała być walką z demonami przeszłości i skojarzeniami z czasów II wojny światowej – powiedział Przybylski.
W jego ocenie niemieckie społeczeństwo jest niechętne obcym i martwi się o swoją przyszłość. – Niemcy są w tym względzie bardzo podobni do Polaków – stwierdził.
Gość TV Republika podkreślił, że w 2010 r. Angela Merkel i premier Wielkiej Brytanii David Cameron, zgodnie krytykowali politykę multikulturalizmu. – W Niemczech dotyczy ona braku programu integracji ze społeczeństwem. Dzieci (imigrantów - red.), które przez lata rodziły się i wychowywały w tym kraju, nie chodziły do niemieckich szkół. Dziś kanclerz Niemiec staje przed historycznym wyzwaniem, by zmienić ten stan rzeczy – zaznaczył Przybylski.
CZYTAJ TAKŻE:
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Ile gwiazdy biorą za wesele? Nawet 50 tysięcy za jeden wieczór! Wiśniewski, Zenek i Narożna w cenniku ślubnych marzeń
Najnowsze

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]

Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
