W stolicy trwa protest pielęgniarek i położnych, które sprzeciwiają się "dramatycznej sytuacji zawodowej". Zablokowane są m.in. Aleje Ujazdowskie.
Protest pielęgniarek i położnych z całej Polski rozpoczął się przed kancelarią premiera, następnie protestujące kobiety zamierzają przenieść się przed Sejm. Zablokowane są Al. Ujazdowskie w obu kierunkach, gdyż protest przeniósł się także na ulicę.
Na transparentach z napisami "Zdrowie w zagrożeniu" są też wypisane hasła m.in. "Za pięć lat w Polsce nie będzie pielęgniarek" oraz "Młode pielęgniarki emigrują z Polski".
Głównym celem protestu, na który do stolicy zjechało się około 10 tys. kobiet, jest sprzeciwienie się wobec zbyt niskich pensji oraz zbyt wolnego ich podwyższania.