W sytuacji, kiedy obrzeża UE są atakowane mamy powinność, aby przygotowywać się do odparcia wszelkich zagrożeń – zwłaszcza ze strony Rosji - powiedział dla Telewizji Republika prof. Wiesław Wysocki, historyk.
W środę oficjalnie poinformowano, że Stany Zjednoczone planują zwiększyć swoją obecność wojskową w Polsce, wynoszącą ok. 4500 rotujących się członków personelu wojskowego, o ok. 1000 dodatkowych żołnierzy. W deklaracji dotyczącej współpracy obronnej, podpisanej w Waszyngtonie przez prezydentów obu państw, Donalda Trumpa i Andrzeja Dudę, zapisano m.in. utworzenie w Polsce Wysuniętego Dowództwa Dywizyjnego USA oraz eskadry bezzałogowych statków powietrznych MQ-9 Sił Powietrznych USA.
– Przypomnijmy poprzednią kadencję, kiedy prezydent Komorowski sugerował, że powinniśmy być bardziej bezbronni, bo wtedy nikt nas nie zaatakuje. To był absurd. W sytuacji, kiedy obrzeża UE są atakowane mamy powinność, aby przygotowywać się do odparcia wszelkich zagrożeń – zwłaszcza ze strony Rosji. Państwa Bałtyckie są wdzięczne Polsce za to, że robimy wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo dla wschodniej flanki - mówił nam prof. Wysocki.
– Od wielu lat wskazywałem, że po rozpadzie Związku Radzieckiego mamy jedyną kolonię w Europie - Obwód Kalingradzki. To jest dzisiaj wielki lotniskowiec zacumowany obok naszego Bałtyku, który powinien już dawno być obiektem zainteresowania UE, aby go całkowicie rozbroić - podkreślał.
– W 1922 roku zapytano marszałka Piłsudskiego czy Polska jest niepodległa. Odpowiedział, że nie. On miał wizję upadku RP. Widział, że przegrał swoją koncepcję federacyjną i dlatego liczył lata do kresu państwa polskiego. My musimy zdobyć się dziś na coś podobnego. Musimy liczyć konsekwencje - powiedział nam prof. Wysocki.
"W środę w programie TVN24 'Kropka nad i', zapytany przez z red. Olejnik o możliwe reakcje strony rosyjskiej na porozumienia zawarte w Waszyngtonie między prezydentami Polski i USA, jako przykład manipulacji propagandowej, wskazałem tekst zamieszczony na prorosyjskim, ale polskojęzycznym portalu Sputnik, w którym udowadniano wyższość rosyjskiego samolotu SU-55 nad amerykańskim F-35" – napisał Schnepf.
– To jest skandal. To jest jego absolutna depolonizacja. To jest nie do pomyślenia, aby polski urzędnik działał w obcym interesie - skomentował na antenie Telewizji Republika prof. Wysocki.