– Ewidentnie ta kadencja będzie się dzieliła na dwa etapy. Do maja, do wyborów prezydenckich kiedy opozycja będzie miała nadzieję na to, ze uda się zwyciężyć w wyborach prezydenckich i na ten po wyborach prezydenckich - powiedział w programie Telewizji Republika "W punkt" profesor Antoni Dudek, historyk UKSW w rozmowie z redaktorem Ryszardem Gromadzkim.
Profesor skomentował powyborczą układankę, która rozgrzewa media w ostatnich dniach. - Na razie moim zdaniem nie wydarzyło się nic, co by wykraczało poza normalne zamieszanie po wyborach parlamentarnych - ocenił.
– Wydaję mi się, że teraz jest więcej emocji sztucznie wywoływanych przez media, bo w zasadzie mamy przedłużenie obecnych rządów - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Moim zdaniem to nie jest żadna rewolucja. Jeśli nawet się okaże, że Prawo i Sprawiedliwość nie zdoła zbudować większości w Senacie, to Senat jest tak skonstruowany, że jak ma się Sejm po swojej stronie i prezydenta, to da się żyć - ocenił historyk.
Profesor Antoni Dudek, że miał zastrzeżenia do poprzedniej kadencji Sejmu, zwłaszcza jeżeli chodzi o tempo legislacji. – Myślę, że takie wydłużenie ścieżki legislacyjnej dobrze zrobi - powiedział.
Stwierdził ponadto, że jego zdaniem Senat nie będzie wszystkiego po kolei blokował. – Myślę, że tam jest grupa senatorów różnych i myślę, że część z nich będzie popierać te ustawy, więc to nie będzie tak, ze wszystko będzie odrzucane. Nie wykluczam, że niektóre ustawy mogą być przegłosowywane głosami PSL lub SLD, jeżeli będą się z nimi zgadzały - podkreślił.
– Ewidentnie ta kadencja będzie się dzieliła na dwa etapy. Do maja, do wyborów prezydenckich kiedy opozycja będzie miała nadzieję na to, ze uda się zwyciężyć w wyborach prezydenckich i na ten po wyborach prezydenckich - ocenił gość Telewizji Republika.
– Jeżeli prezydent Duda zostanie wybrany na reelekcje, to myślę, że cześć tych senatorów oklapnie - dodał.
– Jeżeli Andrzej Duda przedłuży swój mandat, to Prawo i Sprawiedliwość ma szanse spokojnie rządzić przez cztery lata. Natomiast jeżeli nie uzyska reelekcji, to zaczną się konflikty - mówił profesor.
– Do czasu wyborów prezydenckich nie spodziewałbym się jakichś przejść, ponieważ jest duża presja na senatorach, a poza tym mogłoby to niekorzystnie wpłynąć na wizerunek Prawa i Sprawiedliwości - ocenił historyk
– Natomiast jeżeli prezydent zwyciężyłby w wyborach prezydenckich, to wtedy możliwe są takie przejścia - podkreślił.
– Jak znam życie senatorzy PSL-u będą dążyli do tego, żeby ten Senat nie stał się taką areną walki i nie poparliby takiej kandydatury kontrowersyjnej np. Krzysztofa Brejzy - powiedział prof. Antoni Dudek.
Gość Telewizji Republika wypowiedział się także na temat kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta. – Jeżeli Schetyna zablokuje i dalej będzie forsował Kidawę-Błońska, to Tusk się nie podejmie wystartowania - zauważył.
– Albo Schetyna utrzyma się jako lider PO i wtedy prawdopodobnie wstawi Kidawę-Błońska, albo nastąpi jego upadek i wtedy Tusk zdecyduje się kandydować i pytanie czy to nie będzie za późno, bo pewnie Schetyna będzie opóźniał te wybory w PO i może być już na Tuska będzie za późno, żeby rozpocząć kampanie - dodał.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie