„Wrogowie Konstytucji 3 Maja, zdrajcy Rzeczypospolitej, mówili o „zagrożonej wolności”, a w istocie chodziło im jedynie o obronę własnych przywilejów. Była im obojętna ojczyzna, było obojętne w jakim kraju mieszkają”, powiedział w trakcie uroczystości 292 rocznicy uchwalenia pierwszej polskiej ustawy zasadniczej prezydent RP Andrzej Duda.
„Nie ma w Polsce obcych panów – ten fragment 3-majowej pieśni ukazuje najlepiej to o co chodziło w Konstytucji. A chodziło o wolność i niepodległość. Ci którzy wezwali do interwencji obcą potęgę – samodzierżawną Rosję – też mówili o wolności, ale chodziło im jedynie o obronę własnych przywilejów, mieli jednak Polskę za nic. I dlatego poprosili o pomoc Katarzynę II. Obca potęga rzuciła się na nasz kraj z ochotą, podobnie bowiem jak Austria i Prusy bała się, że wzmocniona reformami Rzeczpospolita powróci do dawnej potęgi”, mówił prezydent Duda.
Wystąpienia prezydenta Polski słuchał m. in. marszałek senatu Grodzki. Na twarzy „trzeciej osoby w państwie” nie drgnął nawet jeden mięsień.