Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda oddał hołd ofiarom zbrodni katyńskiej, składając kwiaty przed Pomnikiem Katyńskim w Warszawie.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda złożył wieniec przed Pomnikiem Katyńskim w Warszawie z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
Został on ustanowiony 14 listopada 2007 r. przez Sejm RP - w hołdzie Ofiarom Zbrodni Katyńskiej oraz dla uczczenia pamięci wszystkich wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji naczelnych władz Związku Sowieckiego z 5 marca 1940 r.
W hołdzie Ofiarom Zbrodni Katyńskiej oraz dla uczczenia pamięci wszystkich wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji naczelnych władz Związku Sowieckiego z 5 marca 1940 r. pic.twitter.com/jCU3wRoQgv
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 13 kwietnia 2018
Prezydent @AndrzejDuda złożył kwiaty przed Pomnikiem Katyńskim w Warszawie, oddając hołd ofiarom zbrodni katyńskiej.https://t.co/nwIDBRo9Zi pic.twitter.com/dTBHoMhfdk
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 13 kwietnia 2018
11 kwietnia 1943 r. niemiecka Agencja Transocean poinformowała o "odkryciu masowego grobu ze zwłokami 3 tys. oficerów polskich" w Katyniu, a dwa dni później informacje te ogłoszono oficjalnie na konferencji w Berlinie. Dzień 13 kwietnia to dziś symboliczna rocznica Zbrodni Katyńskiej.
W 1945 r. w trakcie procesu zbrodniarzy nazistowskich w Norymberdze, Sowieci wprowadzili do aktu oskarżenia zarzut odpowiedzialności za zbrodnię katyńską. Trybunał norymberski w wydanym w 1946 r. wyroku pominął jednak sprawę zamordowania polskich oficerów z powodu braku dowodów. Przez całe lata propaganda sowiecka i peerelowska twierdziły, że sprawcami zbrodni katyńskiej byli Niemcy.
Związek Sowiecki do zbrodni katyńskiej przyznał się dopiero 13 kwietnia 1990 r. Wówczas to w komunikacie rządowej agencji TASS oficjalnie potwierdzono, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani wiosną 1940 r. przez NKWD. Jako winnych wskazano wówczas komisarza NKWD Ławrientija Berię i jego zastępcę Wsiewołoda Mierkułowa. Strona sowiecka wyraziła głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, nazywając ją "jedną z cięższych zbrodni stalinizmu".