– Potrafiliśmy też, kiedy coś było nie tak, cofnąć się, rozmawiać z ludźmi, słuchać uwag krytycznych, które się pojawiły i na tej podstawie naprawiać błędy. Jesteśmy wybrani przez ludzi, żeby wypełniać mandat, który nam dali i mówiąc kolokwialnie za to nam płacą. Na pewno będziemy na bieżąco zdawać sprawozdanie ze swoich działań – powiedziała w Sygnałach Dnia Polskiego Radia premier Szydło.
Premier Szydło podkreśliła na antenie, że przez pół roku intensywnej pracy udało się wiele zrobić, ale oczywiście pojawiły się błędy. Jak dodała, sztuką w takim zestawieniu jest zastanowienie się, czy można było coś zrobić inaczej. – Uważam, że na początku powinniśmy byli lepiej komunikować się z obywatelami, trochę bardziej jasno przedstawiać nasze racje. Kwestia podatku handlowego od sklepów wielkopowierzchniowych, który budził kontrowersje – oceniła niedociągnięcia rządu.
Szefowa rządu powiedziała również, że w chwili obecnej w ministerstwie budownictwa i infrastruktury przygotowany został program mieszkaniowy "Mieszkanie+". Szydło przyznała także, że Ministerstwo Finansów pracuje nad szeroko pojętymi zmianami podatkowymi. – Mamy program uszczelniania podatku VAT, ale też chcemy i pracujemy nad nową koncepcją systemu podatkowego w Polsce. Jeżeli te prace eksperckie zakończą się powodzeniem, to będziemy mogli Polakom zaproponować nowoczesny program podatkowy – stwierdziła.
Premier Szydło odniosła się także do podatku od sieci wielkopowierzchniowych. Jak zapowiedziała, idea była taka, żeby z jednej strony zapewnić dodatkowe dochody dla budżetu państwa, ale z drugiej strony zapewnić równe szanse konkurowania polskich, małych podmiotów handlowych z wielkimi sieciami. – Musimy wyważyć w tym podatku ten interes polskich podmiotów handlowych. Przyjmujemy takie rozwiązanie, które wydaje się z tej perspektywy dogodniejsze. Jest jeszcze kwestia uzgodnienia z Brukselą, ale to już musi być umiejętne negocjowanie. Wierzę, że minister Szałamacha będzie umiał przedstawić nasze racje i obronić je – dodała.
Prezes Rady Ministrów poruszyła również kwestię umów "śmieciowych". Jej zdaniem, to patologia rynku pracy, a pracownik powinien godnie zarabiać i mieć zabezpieczone warunku pracy. Jak dodała, Ministerstwo Rozwoju pracuje obecnie nad "konstytucją" dla firm. – W Polsce mamy straszny problem bardzo niskich wynagrodzeń. Wprowadzamy minimalną stawkę 12 zł za godzinę, bo ludzie pracują za głodowe stawki – powiedziała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Otwarte posiedzenie Rady Ministrów. Premier i ministrowie podsumowali pół roku pracy