Szymon Hołownia zapowiedział w wywiadzie dla Radia Zet, że pozwie państwo polskie. Niezależny kandydat na prezydenta przekonuje, że czeka na wyjaśnienie sprawy wyborów prezydenckich w Polsce, dlatego nie wycofuje się z kandydowania.
– Poczekam, aż oszust skończy rozdawać karty, dlatego że oszust może zrobić wszystko. On może rozdać karty dzisiaj, tak jak rozdaje, po to żeby nas wszystkich przepłoszyć od stołu i żebyśmy od tego stołu uciekli w oburzeniu, krzycząc, że: „Ojejku, bojkot” itd., a później na przykład stwierdzi, że jednak zrobi sobie te wybory we wrześniu z panem Dudą i z Jakubiakiem na liście i w klasycznej formie – stwierdził Szymon Hołownia.
Zdaniem publicysty i prezentera, wyborcy oraz kandydaci powinni wiedzieć, jakie prawo wyborcze obowiązuje w naszym kraju.
– Skończył się już czas miziania, skończył się już czas słodkich opowieści na Facebooku. Teraz wyciągniemy wszystkie narzędzia prawne, jakie dopuszcza polska konstytucja, prawo konstytucyjne, administracyjne, cywilne- wyliczał. Jak doprecyzował kandydat, będą to „pozwy, apele różnego typu”. Hołownia nie potrafił jednak doprecyzować, kogo ma zamiar pozwać. Stwierdził przy tym, że naruszane są jego dobra osobiste.
– Wyborcy mogą wnosić o zabezpieczenie swoich dóbr osobistych, które mogą być naruszane przez te wybory. Możemy zwracać się do rządu z prośbą, a raczej żądaniem, jako obywatele o wprowadzenie konstytucyjnego stanu klęski żywiołowej-wskazał kandydat. Jak dodał, dysponuje wieloma narzędziami opracowanymi przez jego prawników. W tym tygodniu zamierza je wprowadzić w życie.
– Patrzeć na to, na tę ohydę, którą fundują dzisiaj politycy, na to niemoralne granie epidemią, po to żeby utrzymać się przy korycie przez następnych parę lat, to jest naprawdę zgroza- stwierdził Szymon Hołownia. Gość Radia Zet, dopytywany o więcej konkretów, przyznał, że… musi najpierw poinformować osoby, z którymi miałby realizować swój pomysł.
– Zaczniemy już w tym tygodniu zachęcać ludzi do tego, żeby dawali głos nie tylko w formie takiej bezradnej wypowiedzi na Facebooku, ale też i poprzez realne mechanizmy – zapewnił. Dziennikarka Radia Zet przypomniała że aby złożyć pozew, trzeba wskazać konkretną stronę. Wówczas rozmówca przyznał, że to państwo polskie może być stroną.
– Można też prosić o zabezpieczenie swoich dóbr w ramach postępowania prawnego i właśnie o to też będziemy wnosić. Tu państwo polskie jest stroną. Państwo, które jest zarządzane w ten sposób, w jaki jest zarządzane- tłumaczył.
– W tej chwili to państwo zamierza mi i milionom Polakom odebrać ich konstytucyjne prawa, innych nie stosując. W związku z powyższym my mamy prawo z tym państwem wejść w spór prawny- powiedział Hołownia.