Straż pożarna interweniowała 727 razy w związku z usuwaniem skutków silnego wiatru i deszczu - poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Wczoraj ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami, gradem i silnym wiatrem obowiązywały niemal dla całego kraju. Dziś synoptycy ostrzegają przed silnymi opadami deszczu i burzami w południowo-wschodniej części kraju.
RCB alarmowało wczoraj 71 powiatów we wschodniej Polsce. Prognozowane były burze z gradem, silny wiatr i intensywne opady deszczu.
Anna Adamkiewicz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa przekazał, że najwięcej interwencji straży pożarnej było w województwie w lubelskim - 181, pomorskim - 135 i podkarpackim - 65.
Podczas burz i po nich wystąpiły też awarie energetyczne. Większość z nich została już usunięta - mówi Anna Adamkiewicz. O godzinie 6.00 rano bez prądu było już tylko 1700 odbiorców - najwięcej o tej porze około 1130 było w województwie lubelskim.
W wyniku przejścia frontu burzowego doszło do podtopień piwnic i posesji oraz uszkodzeń pokryć dachowych budynków mieszkalnych i gospodarczych. Bez prądu pozostaje 18,9 tys. odbiorców na terenie trzech województw (17 530 - lubelskie, 941 - warmińsko-mazurskie i 382 - podlaskie).
— Grzegorz Świszcz (@GSwiszcz) 20 maja 2019
Dziś synoptycy ostrzegają przed silnymi opadami deszczu i burzami w południowo-wschodniej części kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego - najniższego - stopnia dla całego województwa podkarpackiego i części trzech województw ościennych: południowych powiatów Lubelszczyzny, wschodniej Małopolski i wschodnich krańców województwa świętokrzyskiego.
(źródło: pogodynka.pl)
Czytaj także: