Niemiecki dziennik „Die Welt” z uznaniem pisze o współpracy polsko-tureckiej i zakupie uzbrojonych dronów. Zdaniem Philippa Fritza, autora artykułu, Polska wyprzedza pod względem zdolności wojskowych Niemcy. Publicysta piszę także, że „znaczenie polsko-tureckiej umowy w sprawie dronów wykracza poza Polskę i UE. Jest to również sygnał dla Rosji i USA”.
W dzienniku można przeczytać, że informacja o zakupie przez Polskę dronów była zaskoczeniem nawet dla osób zajmujących się takimi tematami. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pojechał do Ankary w delegacji pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy. 24 maja wraz z szefem producenta broni Baykar, Halukiem Bayraktarem, oraz w obecności szefa polskiego państwa i prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana podpisał tam umowy na zakup 24 uzbrojonych dronów. Pierwszych sześć ma zostać dostarczonych do Polski już w 2022 roku.
Ulrike Franke, ekspert ds. bezpieczeństwa specjalizująca się w tematyce dronów w think tanku Europejska Rada ds. Stosunków Zagranicznych (ECFR), mówi na łamach dziennika, że Polska będzie drugim w Unii Europejskiej krajem korzystającym z tego typu broni. Takie rozwiązania wykorzystuje także Francja, która używa amerykańskich dronów.
Polska wzmacnia bezpieczeństwo wschodniej flanki
Jak pisze autor artykułu, Polska wzmacnia w ten sposób bezpieczeństwo w naszej części Europy. „Warszawa zyska w ten sposób ogromne wzmocnienie w zakresie polityki bezpieczeństwa w Europie. Ponieważ Polska zabezpiecza wschodnią flankę NATO, jest już uważana za militarną potęgę” – ocenia Fritz. „Jest jednym z niewielu krajów, które regularnie przeznaczają 2 proc. PKB na obronność i tym samym spełniają wymagania NATO. Polski rząd dąży nawet do podniesienia tej granicy do 2,5 proc.”
Autor artykułu pisze, że „znaczenie polsko-tureckiej umowy w sprawie dronów wykracza poza Polskę i UE. Jest to również sygnał dla Rosji i USA. W końcu Polska jest jednym z najważniejszych na świecie nabywców amerykańskich systemów uzbrojenia, drugim po Arabii Saudyjskiej”. Zwłaszcza po zwycięstwie PiS w wyborach parlamentarnych w 2015 r. „polski rząd oparł się niemal wyłącznie na kontraktach z Waszyngtonem w celu modernizacji swoich sił zbrojnych” – można przeczytać.
Zaufanie do USA zostało zachwiane
Dziennikarz porusza także temat inwestycji Nord Stream 2 i współpracy między Polską i Stanami Zjednoczonymi. „Niezadowolenie z Waszyngtonu, a zwłaszcza z prezydenta USA Joe Bidena, jest obecnie ogromne. Po jego deklaracji, że nie nałoży sankcji na spółkę obsługującą Nord Stream 2, zaufanie do USA jako partnera zostało zachwiane”. Fritz podkreśla, że „Polska jest najgłośniejszym krytykiem niemiecko-rosyjskiego gazociągu. Warszawa widzi w tym zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i środek szantażu dla Kremla. Do tej pory Polska postrzegała USA jako podmiot wspierający w tej sprawie”.
Podobnie „zakup dronów przez Polskę jest wymierzony w Rosję. Nikt w UE nie ostrzega przed agresywną polityką zagraniczną Rosji tak energicznie, jak Polska. Polityka zbrojeniowa Warszawy jest nastawiona na odstraszanie Rosji, także w perspektywie wojny hybrydowej, takiej jak przeciwko Ukrainie” – zauważa publicysta „Die Welt”.