– To przez Federację Rosyjską blokowane jest przystąpienie kilku państw do EU. Nie dziwi brak ostrych sankcji unijnych wobec Rosji, skoro Niemcy chcą dalej prowadzić z Rosją interesy. NordStream2 znowu wraca do gry za przyczyną USA – powiedziała Małgorzata Gosiewska w Polskim Radiu.
– To przez Federację Rosyjską blokowane jest przystąpienie kilku państw do Unii Europejskiej. Nie dziwi brak ostrych sankcji unijnych wobec Rosji, skoro Niemcy chcą dalej prowadzić z Rosją interesy. NordStream2 znowu wraca do gry za przyczyną USA – zauważyła Gosiewska.
– To nie znaczy, że z tą rzeczywistością mamy się godzić. Mamy ludność cywilną, która zamieszkuje na tych terenach w tragicznych warunkach. Musimy się temu przeciwstawiać – mówiła. Zauważyła, że „o tym pięknie mówił prezydent podczas wizyty w Gruzji”.
Małgorzata Gosiewska przypomniała, że „Gruzja jest okupowana od 2008 r.”. – A cały czas jest ocieplanie stosunków z Rosją – powiedziała.
– Widzimy, jak wygląda ruski mir. To są zniszczone, opuszczone domy, brak normalnego życia. Jedyne, co rozwija się po tamtej stronie, to bazy sowieckie – kontynuowała.
Posłanka przypomniała, że „uprowadzony Gruzin został skazany na 12,5 roku „przez nieistniejący sąd nieistniejącego państwa, czyli Osetii Południowej”. W dodatku, zauważyła, „ci terroryści zostali dopuszczeni do stołu negocjacyjnego, zostali dopuszczeni do rozmów”. – A partnerem do rozmów jest Rosja, bo to ona za to odpowiada. Z Rosją się rozmawia, ale o gospodarce, o tym, jak czerpać korzyści, a nie o tym, czym rzeczywiście jest Federacja Rosyjska. Są kraje, które nie rozumieją, czym jest Rosja, bo nie doświadczyły okupacji – mówiła Małgorzata Gosiewska. – Wpływy rosyjskie oraz chęć prowadzenia interesów przewyższają racjonalne spojrzenie na politykę międzynarodową – zauważyła.
Zapewniła, że „będziemy budować blok, który mam nadzieję, otworzy drogę do NATO dla Gruzji, Ukrainy, Mołdawii, a docelowo także do UE”. – Te kraje trzymają się swojego zachodniego kierunku. Polska jest ich ambasadorem – powiedziała.