Minister spraw zagranicznych na naszej antenie poinformował, że przygotowywana jest skarga do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze ws. zwrotu Polsce wraku TU-154.
Witold Waszczykowski odniósł się do szans na zwrot wraku. - Ta szansa była zaraz po katastrofie, natomiast poprzedni rząd zmarnował sześć lat [...] przez cały ubiegły rok były podejmowane starania w sprawie zwrotu wraku. "Przez ten rok oczywiście sprawdziliśmy wszystkie możliwości, również zabiegaliśmy bezpośrednio u Rosjan o zwrot wraku. Dzisiaj stajemy przed takim dylematem - czy w dalszym ciągu czekać i wykorzystywać te tradycyjne instrumenty, czyli naciskać na naszych sojuszników, naciskać na Rosję, czy zwrócić się do trybunałów międzynarodowych, czy złożyć skargę np. do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o zwrot zagrabionego polskiego mienia, czyli wraku. Przed tym dylematem teraz stoimy – zauważył Waszczykowski.
- Taka skarga jest przygotowywana, jeśli będzie decyzja polityczna rządu, to taką skargę możemy wnieść. Kiedy rok temu zacząłem być ministrem spraw zagranicznych, i zacząłem pytać naszyć sojuszników - Amerykanów, naszych sojuszników w NATO w Europie - o wrak, o pomoc w odzyskaniu tego wraku, oni byli zdziwieni, bo myśleli, że sprawa już jest dawno załatwiona, przesądzona, bo przez lata rząd polski w ogóle o to nie zabiegał – zakończył Witold Waszczykowski.