– Na pewno będzie wesoło, możemy sobie kupić dużo popcornu i obserwować – powiedział Rafał Ziemkiewicz o konflikcie we władzach PO.
– W całym serialu „Powrót Tuska” nikt nie zadaje pytania, co się stało, że dopiero teraz odpowiedział on na pytania, które płyną do niego od siedmiu lat – zauważył Rafał Ziemkiewicz.
– Rafał Trzaskowski był proszony, by założyć jakiś ruch. Założył ten ruch a potem zniknął. Gdy zobaczył, że Tusk może wrócić, to się obudził – powiedział gość
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz: Rafał Trzaskowski był proszony, by założyć jakiś ruch, założył ten ruch a potem zniknął. Gdy zobaczył, że Tusk może wrócić to się obudził. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) July 2, 2021
– Uważam, że Jarosławowi Kaczyńskiemu powinno zależeć na powrocie Tuska. Donald Tusk, jeśli wróci, to nie będzie walczył z Jarosławem Kaczyńskim tylko z Szymonem Hołownią – mówił publicysta.
– Wróci polaryzacja – to jedyne w co może zagrać Tusk. A Jarosław Kaczyński świetnie rozgrywa takie konflikty. Wszystkie problemy Zjednoczonej Prawicy się kończą, bo będzie znowu wróg i święta wojna – stwierdził.
– Może to jest śmiałe założenie, ale zakładam, że Jarosław Kaczyński zostanie wybrany prezesem partii – uznał Ziemkiewicz.
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz: Donald Tusk jeśli wróci to nie będzie walczył z Jarosławem Kaczyńskim, tylko z Szymonem Hołownią. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) July 2, 2021
– Najważniejsza wydaje mi się zmiana wewnętrznej struktury Prawa i Sprawiedliwości – odejście od struktur wojewódzkich w kierunku stu małych okręgów pokrywających się z okręgami wyborczymi. Komendant widzi, że partia uległa chorobie ruchów poziomych, lokalni baronowie ustawiają się do wojen o sukcesję po prezesie. A prezes nie tylko nie zamierza odejść, ale też wskazał już swojego następcę – mówił Rafał Ziemkiewicz.
– W praktyce większość Sejmowa jest lub jej nie ma w zależności od głosowania. Ze względów PR-owych lepiej mieć więcej posłów niż nie. Każde głosowanie będzie problemem, przy każdym głosowaniu trzeba będzie się pilnować, żeby nikt się nie zatrzasnął w windzie. Przejście posła Kołakowskiego do PiS niczego nie rozwiązuje, ale jest ważne ze względów PR-owych.