- Prasa niemiecka jest niezadowolona z ostatnich wizyt niemieckich polityków w Polsce - stwierdził na antenie TV Republika europoseł Witold Waszczykowski. Jak dodał, „mają nam za złe, że nie potraktowaliśmy ich polityków w sposób kurtuazyjny”.
Parlamentarzystki Platformy i Szymona Hołowni wzięły ostatnio udział w zaaranżowanej scence na granicy polsko-białoruskiej. Waszczykowski ocenił, że „wyniki tej wycieczki mogą być wykorzystywane i pokazywane przeciw Polsce”.
Wczoraj jeden z przedstawicieli UE zapowiedział, że do końca roku Polska nie może się spodziewać zaliczki z funduszy KPO.
- Zgadzamy się, żeby kontrolować sposób wydawania pieniędzy z KPO, ale nie system wymiaru sprawiedliwości - stwierdził europoseł. Dodał, że nie może być tak, że wypłaty są realizowane w ramach „nagrody” za to, jak wygląda układ wymiaru sprawiedliwości w danym państwie.
#PolskaNaDzieńDobry | @WaszczykowskiW: Komisja powiedziała, że do końca roku, nie można spodziewać się wypłaty środków. Komisja UE cały czas stawia warunki i chce wypłacać pieniądze jako nagrodę za służalność.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) December 14, 2021
W ostatnim czasie odbyło się szereg wizyt przedstawicieli nowego rządu Niemiec w Polsce.
Jak zauważył Waszczykowski, „prasa niemiecka jest niezadowolona z tych wizyt”. - Mają nam za złe, że nie potraktowaliśmy ich polityków w sposób kurtuazyjny - powiedział. Według niego, taka narracja jest wynikiem tego, że „premier przestawił cały katalog spraw, które dzielą Polskę i Niemcy”. Jak dodał, Niemcy „zakładali, że to będzie pierwsza wizyta zapoznawcza”. - My nie mamy potrzeby zapoznawania się z Scholzem, bo go znamy, i on również powinien znać relacje polsko-niemieckie - stwierdził stanowczo.
Europoseł przytoczył słowa Olafa Scholza, który stwierdził, że „reparacje się nam nie należą, bo Polska dostaje dopłaty z funduszy strukturalnych UE, które można potraktować jako zadośćuczynienie za II wojnę światową”. Waszczykowski określił tę sytuację mianem „skandalicznej”. - Polska straciła w czasie II wojny światowej miliony ludzi, zniszczona została nasza gospodarka - mówił. - Niemcy zarabiają krocie na funkcjonowaniu na wspólnym rynku, bo mają silną gospodarkę i zarabiają m.in. kosztem rynku polskiego - dodał.
#PolskaNaDzieńDobry | @WaszczykowskiW: Skandal, żeby porównywać straty za II wojnę światową, a straty z teraz. To tylko jedna z gaf @OlafScholz.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) December 14, 2021
Waszczykowski stwierdził, że polskie rozwiązania w kwestii wymiaru sprawiedliwości nie są „importem z Rosji czy Białorusi”. - Podobne prawo funkcjonuje w wielu państwach zachodniej Europy, m.in w Hiszpanii - zauważył. Wskazał na hipokryzję unijnych rzędników, mówiąc o tym, że „z jednej strony odmawia nam się prawa do dokonania reformy, twierdząc, że na wymiar sprawiedliwości mają wpływ politycy, a jednocześnie będą oni nam dyktować sposób rozwiązania niektórych kwestii prawnych w Polsce”. - To jest nie do przyjęcia - podkreślił.
W kwestii narracji Unii Europejskiej w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, Waszczykowski stwierdził, że nasz punkt widzenia jest „akceptowany i przyjmowany”. - Przeznaczono nawet pieniądze na wsparcie ochrony naszej granicy - mówił. Jak dodał, UE „robi to przez zaciśnięte zęby”, bo „trudno jest chwalić rząd, który na innych płaszczyznach się krytykuje i dąży do jego odsunięcia”.