Podchodzimy bardzo ostrożnie do technicznych nowinek
Aż 58 proc. z nas nie rzuca się do sklepu po nowy smartfon czy telewizor. Do nowinek podchodzimy ostrożnie i czekamy, aż walory urządzenia będą już dobrze rozpoznane. Kiedy jednak już kupimy sprzęt, to korzystamy z niego intensywnie - pisze "Rzeczpospolita".
Jak informuje gazeta, „w ciągu ostatnich 30 dni 31 % konsumentów w naszym kraju korzystało z domowych urządzeń do gier wideo, 29 % ze smartwatchy, a 24 % z opaski fitness". Chętnie sięgaliśmy też po inteligentne urządzenia: 54 % z nas używało telewizorów smart, 26 % – sterowanego oświetlenia, a 22 % robotów sprzątających” – wynika z badań GfK – an NIQ Company, które "Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza.
Dziennik podkreśla, że „na rynku technologicznym co chwilę pojawiają się nowinki, które mają ułatwić życie użytkownikom. Jednak polscy konsumenci podchodzą do nich z pewną rezerwą. Z raportu TrendKey wynika, że aż 58 % badanych woli wstrzymać się z zakupem nowoczesnego urządzenia do momentu, gdy jego skuteczność i niezawodność zostaną potwierdzone” – mówi Dominika Grusznic-Drobińska, dyrektor w GfK – an NIQ Company.
Jak twierdzi Piotr Kawecki, prezes ITBoom, „o ile polskie kompetencje biznesowe i usługi profesjonalne w obszarze IT mamy dużo bardziej rozwinięte niż inne kraje Europy Zachodniej, o tyle nie do końca idzie to w parze z poziomem świadomości technologicznej mieszkańców naszego kraju". "Wciąż jesteśmy mniej zamożni, a co za tym idzie – widać różnicę w otwartości i chęci korzystania z nowoczesnych technologii np. w pokoleniu 50+. Starsi Polacy są dużo bardziej zamknięci na zmianę i edukację technologiczną niż np. ma to miejsce w Niemczech, Francji czy Holandii” – wyjaśnia.
Najnowsze
Washington Times o rządach Tuska: Romanowski pierwszym uchodźcą politycznym od 1989
Odszedł ostatni żołnierz „Parasola”. Generał Zbigniew Rylski ps. „Brzoza” miał 102 lata
Prezydencki projekt odrzucony przez Sejm. Politycy koalicji 13 grudnia nie chcą ścigać za banderyzm