Chłodne lato dało się we znaki polskiej gastronomii

Pochmurne i chłodne lato odbiło się na gastronomii, zwłaszcza tej sezonowej. Dane Krajowego Rejestru Długów pokazują, że zaległości tej ostatniej wyniosły pod koniec sierpnia 436,4 mln zł. To o 123 mln zł więcej niż jeszcze dwa lata temu. Swoich zobowiązań nie reguluje już 15,2 tys. podmiotów, a średnie zadłużenie wynosi 28,7 tys. zł.
Nie tylko branża gastronomiczna może narzekać na tegoroczne lato. Według portalu Nocowanie.pl w lipcu ruch turystyczny był o 21 proc. mniejszy niż rok wcześniej, głównie przez złą pogodę. Choć sierpień przyniósł pewna poprawę to strat nie udało się w znaczącej skali odrobić.
Nie chodzi jednak tylko o pogodę. Coraz wyższe koszty najmu lokali, wynagrodzeń dla pracowników i zakupu produktów spożywczych wymuszają na sezonowej gastronomii podnoszenie cen. Na wysokie koszty działalności nakłada się duża konkurencyjność. "Najnowsze dane wywiadowni gospodarczej Dun&Bradstreet pokazują, że na gastronomicznej mapie Polski tylko w pierwszym półroczu 2025 r. przybyło prawie 2 tys. punktów, przekraczając po raz pierwszy poziom 100 tys.", podaje portal krd.pl.
Jak zwraca uwagę Krajowy Rejestr Długów, wraz ze wzrostem skali działalności branży przybywa przeterminowanych zobowiązań.
"W ciągu ostatnich dwóch lat zaległości sezonowej gastronomii oscylowały w granicach 320-390 milionów złotych. Na początku tego roku przebiły granicę 400 milionów złotych. Widać więc, że dobre informacje płynące z analiz branżowych nie pokrywają się z obrazem sytuacji finansowej poszczególnych firm. Koszty pracy, surowców, energii i najmu lokali pochłaniają znaczną część dochodów. W efekcie wiele z nich popada w długi", podaje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Najwięcej nieuregulowanych zobowiązań mają restauracje, bary, puby, kawiarnie i food-trucki. W KRD jest 13,4 tys. takich podmiotów, a ich konto obciąża 381,8 mln zł. Właśnie wśród restauratorów znajduje się branżowy rekordzista. To przedsiębiorca z Dolnego Śląska, prowadzący działalność w formie spółki prawa handlowego, który zalega 4,1 mln zł, głównie firmie leasingowej, ale też hurtowni spożywczo-alkoholowej. Pod względem formy prawnej, większość długów należy jednak do mikrofirm. Stanowią one też niemal 2/3 wszystkich dłużników w tym sektorze.
"Przedsiębiorcy z branży sezonowej gastronomii najwięcej powinni oddać instytucjom finansowym, m.in. bankom, firmom leasingowym, faktoringowym czy ubezpieczeniowym – 283 mln zł. Natomiast 47 mln zł mają otrzymać dostawcy energii, 26,9 mln zł – wierzyciele z branży spożywczej, a prawie 14 mln zł – dostawcy telefonii, Internetu i telewizji. Wśród województw najmocniej odstaje od innych mazowieckie, gdzie firmy z branży sezonowej gastronomii zadłużyły się aż na 109,4 mln zł. Na Śląsku zaległości sięgają 47,5 mln zł, a w województwie dolnośląskim 44,2 mln zł. Najmniej do oddania mają przedsiębiorstwa z Lubuskiego – 7 mln zł, Podlaskiego – 7,3 mln zł i Świętokrzyskiego – 8,2 mln zł", czytamy w portalu krd.pl.
Źródło: Republika, krd.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Wizyta prezydenta w USA. Karol Nawrocki spotkał się z Polonią w sanktuarium w Doylestown w Pensylwanii [TRANSMISJA]
Sakiewicz w Doylestown w Pensylwanii: dzięki Wam możemy mówić, że Ameryka się zmienia i Polska się zmieni
Rada Północnoatlantycka w najbliższy wtorek omówi naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję
Scheuring-Wielgus zaczęła pouczać Kościół w sferze "edukacji zdrowotnej". Ostro odpowiedział jej Bosak
Najnowsze

Sakiewicz w Doylestown w Pensylwanii: dzięki Wam możemy mówić, że Ameryka się zmienia i Polska się zmieni

Nowe łóżka medyczne w wypożyczalni Caritas – bezpłatne wsparcie dla chorych i ich rodzin

Chłodne lato dało się we znaki polskiej gastronomii
