– Każdy widzi, że sprawa wymknęła się spod kontroli, że Dulkiewicz została obarczona winą za klęskę swojej formacji w wyborach. Tylko dlatego zareagowała. Cynizm i skrajna hipokryzja – powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl Kacper Płażyński, szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska
Gdańska prokuratura wszczęła postępowanie, w którym zbada, czy uczestnicy sobotniego Trójmiejskiego Marszu Równości, którzy nieśli transparent z waginą imitując procesję Bożego Ciała, znieważyli uczucia religijne. Zawiadomienie w tej spawie zostało złożone przez trzy osoby.
– Jestem głęboko poruszona tym, co wydarzyło się w sobotę na V Trójmiejskim Marszu Równości jako matka z dzieckiem i osoba wierząca - tłumaczyła się we wtorek prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.
– Zaraz po marszu pani Dulkiewicz była pytana o to, co się wydarzyło. Odpowiadała na zasadzie: „przecież wszystko jest w porządku, kochajmy się i szanujmy, o co wam chodzi?”. Teraz oszukuje mieszkańców Gdańska, próbując sprawić wrażenie, że nie wiedziała, nie widziała i dopiero po kilku dniach zauważyła i potępiła skandal, który wszyscy widzieli w sobotę. Każdy widzi, że sprawa wymknęła się spod kontroli, że Dulkiewicz została obarczona winą za klęskę swojej formacji w wyborach. Tylko dlatego zareagowała. Cynizm i skrajna hipokryzja – powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl Kacper Płażyński, szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska