Płażyński: Opozycja nie ma nic do zaoferowania
Gościem red. Marcina Bąka „Wolne Głosy” był poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński.
Kacper Płażyński odniósł się do szans kandydatów w wyborach prezydenckich, które odbędą się 10 maja.
– To pytanie które pojawia się bardzo często i dla nas polityków jest niezręczne. Mogę ocenić i oceniam bardzo wysoko prezydenturę Andrzeja Dudy. To się po prostu broni. Polityka zagraniczna w wydaniu pana prezydenta jest jego bardzo mocną stroną. Wierzę, że tak samo jak ja, większość Polaków uważa, że jest potrzebne kolejne pięć lat świetnej prezydentury Andrzeja Dudy. – powiedział Płażyński.
Według polityka stronie opozycyjnej brakuje merytorycznych propozycji.
– Najlepsze rozwiązania tworzy się wtedy, kiedy jest konstruktywna krytyka, ale jak do tej pory z ze setony opozycji takich propozycji nie zauważyłem. – zauważył.
– Ci państwo nie mają nic ciekawego do zaoferowania – dodał.
Prowokacja Hołowni
W zaprezentowanym w środę spocie inaugurującym kampanię prezydencką Szymona Hołowni m.in. padły słowa: „Będziemy walczyć o każde drzewo nie tylko o jedno” w tym czasie na ekranie pokazana jest brzoza i papierowy samolocik. Aluzja zawarta w spocie wywołała oburzenie.
– To było z góry ukartowane, żeby ten kandydat zaistniał. Nie ma zbyt wiele do powiedzenia więc zdecydował się na prowokację. Każda osób z naszego kręgu cywilizacyjnego nie może pojąc, jak można się naśmiewać z takiej tragedii. Dla mnie to zwyczajnie podłe. – skomentował Płażyński.
– Obawiam się, że (…) on był jednak nakierowany, żeby przywrócić dawne demony. Jeśli totalna opozycja nie widzi, żeby w merytoryczny sposób wygrać z Andrzejem Dudą, to chcą sprowokować, żeby stało się coś nad czym trudno będzie zapanować. – zaznaczył poseł.
Podwójny standard
Odniósł się również do gróźb, które płyną ze strony polityków opozycji, dotyczących kar wobec Polski za rzekome nieprzestrzeganie praworządności.
– Tonący brzytwy się chwyta. Niektórym politykom totalnej opozycji byłoby na rękę, gdyby na Polskę nałożono sankcje. Przy okazji pragnę uspokoić, że nie ma takich instrumentów prawnych w UE, aby Polskę w ten sposób karać – zapewniał Płażyński.
– Przeraża mnie podwójny standard, gdzie państwa organy Unii Europejskiej chcą dopuścić rozwiązania ustawowe jednych krajach, a w innych nie. To nie wróży dobrze Unii, Organy unijne nie są wybierane demokratycznie, powinny traktować wszystkie państwa sprawiedliwie. – zaznaczył.