– Niewątpliwie tak jest, że dziś ustawili się pod sztandarami obrony konstytucji i demokracji ci, którzy nie chcą pogodzić się z wolą suwerena i nie chcą dopuścić do zmian. Na to zgody być nie może. Jeśli ktoś ma wątpliwości, kto broni grup interesów, to oni właśnie się pokazują – powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz w Telewizji Republika.
Gościem Telewizji Republika był przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisław Piotrowicz z Prawa i Sprawiedliwości.
"Podziału nikt nie kwestionuje, ale o równowadze w chwili obecnej nikt nie pamięta"
Piotrowicz odniósł się w programie do wczorajszej uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego w sprawie respektowania orzeczeń Trybunał Konstytucyjnego, bez względu na to, czy zostały one opublikowane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Według niego, to nie jest przypadkowy zapis, że orzeczenia TK mają moc obowiązującą dopiero z chwilą ogłoszenia. – Panowie zapominają o podstawowych zasadach wynikających z konstytucji. Jest zasada, że ustrój państwa polskiego opiera się na podziale i równowadze władz. Jest ona szalenie ważna, bo podziału nikt nie kwestionuje, ale o równowadze w chwili obecnej nikt nie pamięta. Co innego należy do każdej władzy – stwierdził.
"Sędziowie nie ponoszą takiej odpowiedzialności"
Zdaniem posła PiS ład konstytucyjny naruszył po raz pierwszy TK. Jak dodał, w konstytucji wyraźnie jest powiedziane, że organizacje i sposób postępowania przed TK opisuje ustawa. – TK wszedł w kompetencje władzy ustawodawczej. Jeśli chodzi o parlament, to on ponosi odpowiedzialność przed wyborcami, przynajmniej raz na cztery lata. Sędziowie nie ponoszą takiej odpowiedzialności, dlatego konstytucja mówi, że skoro nie mają takiej odpowiedzialności, to charakter pracy TK określa właśnie Sejm – ocenił.
"Chciałbym wierzyć, że są sędziowie, którzy będą kierować się literą i duchem prawa"
Według przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka od 25 października jesteśmy świadkami tego, że opozycja oraz ci, których ona broni, nie mogą się pogodzić z werdyktem suwerena, a także faktu, że są stosowane metody sprzeczne z prawem. – Do anarchii nawołują, ale chciałbym wierzyć, że są sędziowie, którzy będą kierować się przede wszystkim nie nawoływaniami, ale literą i duchem prawa oraz doskonale wiedzą, które wyroki TK są obowiązujące. Stosujący prawo są zobowiązani do respektowania przepisów prawa i interpretowania tej wykładni w taki sposób, aby służyło to sprawiedliwości społecznej – dodał.
"Jeśli ktoś ma wątpliwości, kto broni grup interesów, to oni właśnie się pokazują"
Piotrowicz został również zapytany o możliwość rozwiązania trwającego obecnie sporu. Poseł PiS stwierdził, że zespół ekspertów powołany przez marszałka Sejmu pracuje nad tym, aby wypracować możliwość dostosowania sytuacji do standardów opinii Komisji Weneckiej. – Na ile opinia KW będzie mogła być urzeczywistniona w polskim prawodawstwie. Niewątpliwie tak jest, że dziś ustawili się pod sztandarami obrony konstytucji i demokracji ci, którzy nie chcą pogodzić się z wolą suwerena i nie chcą dopuścić do zmian. Na to zgody być nie może. Jeśli ktoś ma wątpliwości, kto broni grup interesów, to oni właśnie się pokazują – zakończył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Nie będzie śledztwa ws. braku publikacji wyroku TK
Kontrowersyjna uchwała Sądu Najwyższego. Poseł PiS: Czy żyjemy w republice prawników i sędziów?
Komisja Wenecka znów przyjedzie do Polski. Delegacja przygotuje opinię na temat ustawy o policji