– Oba warianty są równie prawdopodobne. Mamy trzy, cztery komitety, które są na granicy progu wyborczego, to czy go przekroczą zależy od ostatnich tygodni, dni, a nawet godzin kampanii wyborczej – mówił w studiu Telewizji Republika dziennikarz "Rzeczpospolitej" Marcin Pieńkowski.
33 proc. dla PiS i 22 proc. dla Platformy – na takie poparcie mogłyby liczyć dzisiaj dwie największe partie, według badania przeprowadzonego dla Faktów TVN i TVN24 przez Millward Brown SA.Czytaj więcej
Również dzisiaj opublikowano sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej", według którego na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 39 proc. obywateli, a Platforma Obywatelska może liczyć na poparcie rzędu 22 proc. Czytaj więcej
Jak komentował w studiu Telewizji Republika Marcin Pieńkowski, tak dużo rozbieżność w wynikach poszczególnych partii są zaskakujące – szczególnie jeśli chodzi o partie takie jak KORWiN, która według jednego z sondaży zdecydowanie zyskała.
Pieńkowski podkreślał, że powodem zmian może być poruszany szeroko w mediach temat uchodźców, ale to nie tłumaczy tak dużego wzrostu dla partii Korwin-Mikkego. – Polacy w większości, tych uchodźców przyjmować nie chcą. Obawiamy się ich, ale ostatnio w tym temacie zyskiwał PiS, a traciło PO – mówił dziennikarz.
Jak dodał, spadający w obu sondażach wynik Platformy wynika też z jej bierności. – Platforma Obywatelska od miesięcy nie narzuciła żadnego swojego pomysłu, dopiero ta ostatnia konwencja coś zmieniła (...) ale to jest za mało i nie przebije się do opinii publicznej – dodał Pieńkowski, tłumacząc, że słaba pozycja PO to także efekt bardzo sprawnie prowadzonej przez PiS kampanii prezydenckiej "gdzie PiS narzucał tematy".
Czytaj więcej:
Kidawa-Błońska o projekcie prezydenta ws. wieku emerytalnego: Nie ma szans, traktujmy sejm poważnie
Prezydent Duda podpisał projekt ustawy emerytalnej: To krok w kierunku naprawy Rzeczpospolitej