PiS składa „Deklarację ostrołęcką”. To odpowiedź na „destrukcyjną bierność rządu” ws. polityki energetycznej
– „Deklaracja ostrołęcka” to niezwykle ważny dokument, który odpowiada na wyzwania współczesności – uważa poseł PiS Arkadiusz Czartoryski.
Bezpieczeństwo energetyczne Polski jest zagrożone
W Ostrołęce (woj. mazowieckie) odbyło się wyjazdowe posiedzenie Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Podczas spotkania politycy największej partii opozycyjnej podpisali „Deklarację ostrołęcką” – dokument dotyczący polityki energetycznej Polski.
Prawo i Sprawiedliwość pisze w nim o siedmiu latach „destrukcyjnej bierności rządu PO-PSL” w sprawie naszego bezpieczeństwa energetycznego i deklaruje, że będzie działało m.in. na rzecz: rozbudowy gazoportu w Świnoujściu, połączenia Polski i Danii gazociągiem Baltic Pipe, przyspieszenia wydobycia krajowego gazu – w tym ze złóż łupkowych, renegocjacji z UE pakietu energetyczno-klimatycznego, utrzymania przez Skarb Państwa większościowych udziałów w spółkach energetycznych, a także utworzenia ministerstwa ds. energii.
– „Deklaracja ostrołęcka” to niezwykle ważny dokument, który odpowiada na wyzwania współczesności – zaznaczał w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl poseł PiS Arkadiusz Czartoryski. – Jeżeli nasz kraj ma się rozwijać, to musi opierać swoją gospodarkę o krajowe źródła energii. W zmieniającej się dynamicznie geopolityce Polska powinna postawić na własne rozwiązania w dziedzinie energetyki. Dywersyfikacja dostaw, przesyłu, wykorzystanie węgla kamiennego, powinny być podstawą spójnej i długofalowej polityki rządu – tłumaczył parlamentarzysta.
Tymczasem – według niego – „premier Donald Tusk zupełnie nie panuje nad sytuacją i sprowadza nasze bezpieczeństwo energetyczne na ogromne zagrożenia”.
Albo elektrownia w Ostrołęce, albo energia z Rosji
W czasie posiedzenia politycy Prawa i Sprawiedliwości rozmawiali również o wstrzymaniu budowy nowej ostrołęckiej elektrowni.
W 2007 roku spółka Energa rozpoczęła przygotowania do budowy nowego bloku węglowego elektrowni w Ostrołęce o mocy 1000 MW. Planowane oddanie inwestycji do użytku przewidziano na przełom 2016 i 2017 roku; jej koszt miał się zamknąć w kwocie 6-7 miliardów złotych. Niestety, w 2012 roku Energa postanowiła zamrozić budowę, tłumacząc, że przyczynami decyzji są m.in. „trudności z uzyskaniem finansowania w formule project finance oraz niekorzystna sytuacja na rynku firm budowlanych”. Do momentu wstrzymania budowy na przygotowanie inwestycji Energa wydała około 200 mln zł.
– Nowa węglowa elektrownia w Ostrołęce jest bardzo potrzebna ze względu na bezpieczne funkcjonowanie Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Dla nowej elektrowni w Ostrołęce nie ma alternatywy, a wycofanie się z jej budowy przez rząd Donalda Tuska naraża Polskę w przyszłości na konieczność kupowania energii na przykład z Rosji – zaznaczył w rozmowie z naszym portalem Czartoryski.
Według niego, „sam fakt zniszczenia tej inwestycji jest również katastrofalny dla regionu i oczywiście dla rynku węgla kamiennego w Polsce”. – Dzisiejsze problemy z zalegającym węglem pod polskimi kopalniami to między innymi przykład błędnej polityki rządu, który pozwala kontrolowanym przez siebie spółkom na politykę krótkowzroczności. Ten rząd uważa, że Polska nie będzie się rozwijała i na przyszłość nie potrzeba nam energii elektrycznej – podkreślił parlamentarzysta.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
IPN wspomina ofiary komunistów. Osądzeni i pomordowani zostali zrehabilitowani w latach dziewięćdziesiątych
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Najnowsze
Polska broni się przed laicyzacją. Więcej wiernych na mszach świętych, mniej przystępuje do bierzmowania
Prezydent w „Wujku”: Jak można skazać na cztery lub sześć lat za strzelanie do niewinnych?
Wiceminister porównał wyznawców islamu do Mszy Świętej na Jasnej Górze