Jak informuje „Puls Biznesu”, Polacy coraz wyraźniej odczują w swoich portfelach poprawiającą się sytuację na rynku pracy. Zdaniem ekspertów, podwyżki są nieuniknione.
Dziś „Puls Biznesu” podaje, że wzrost etatów i ogólna dobra sytuacja na rynku pracy dobrze wróżą naszym wynagrodzeniem. Zdaniem Moniki Kurtek, głównego ekonomisty Banku Pocztowego, płace będą przyspieszać, co ma związek z brakiem rak do pracy w pewnych branżach i obniżeniem wieku emerytalnego. Podwyżki w obecnej sytuacji, gdy kurczy się podaż pracy i nie widać zwyżek zatrudnienia, wydają się być nieuniknione.
- Dzisiaj płace rosną w tempie 4-4,5%, ale spodziewamy się, że w najbliższych trzech latach nominalnie będą się zwiększały o 6% - powiedział „Pulsowi Biznesu” Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego NBP i dodaje, że wpływ na to będzie miała także inflacja. Kotłowski zaznacza, że pracownicy będą domagali się wzrostu pensji, jednak duża liczba napływających na polski rynek pracy cudzoziemców może sprawić, że część pracodawców nie będzie specjalnie spieszyła się z podwyższaniem wynagrodzeń.
Eksperci podkreślają jednak, że inflacja może sprawić, że pomimo wzrostu wynagrodzeń, nie będzie rosła ich siła nabywcza. - Mamy jednak wciąż dynamiczny wzrost zatrudnienia, a to oznacza, że tempo realnego wzrostu funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw nie prezentuje się najgorzej – powiedział „Pulsowi Biznesu” Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.