Kampania wkracza w decydującą fazę. Kandydatom zostało zaledwie kilkanaście godzin, by przekonać tych najbardziej nieprzekonanych. Cisza wyborcza rozpocznie się dzisiaj o północy. Potrwa ona do niedzieli do godz. 21:00 – a więc do zakończenia głosowania. Patryk Jaki napisał na Twitterze wiadomość, w której opisuje metody Wyborczej.
Dziennikarz GW pyta mojego rzecznika czy biorę „używki” – mimo, że jak mówi nie ma na to dowodów. Inny z GW, Jarosław Osowski po prostu łże, że pomyliłem stacje PKP – czyli widział coś czego nikt inni nie widział (polecam film na FB). Usługi dla PO całą dobę.
– napisał na Twitterze kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.
Niezwykle ciekawa dyskusja rozpoczęła się pod tweetem Jakiego. Na wiadomość polityka odpowiedział Paweł Wroński, dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Napisał on m. in., że „Jarek Osowski z "Gazety Stołecznej" to człowiek, który zna Warszawę na wylot i należy do ludzi wyjątkowo grzecznych i spokojnych”.
Odpisał mu jeden z internautów, który przytoczył tweeta Osowskiego, w którym dziennikarz pisał, że „musimy się przygotować na halucynacje” w kontekście Patryka Jakiego i jego 36-godzinnej akcji.
Pełne zaoranie funkcjonariusza Wrońskiego i jego upadłej redakcji – napisał inny internauta.
Dziennikarz GW pyta mojego rzecznika czy biorę „używki” - mimo, że jak mówi nie ma na to dowodów. Inny z GW @jarek_osowski po prostu łże, że pomyliłem stacje PKP - czyli widział coś czego nikt inni nie widział (polecam film na FB) . Usługi dla PO całą dobę.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 18 października 2018
Rzeczywiście, wzór dziennikarskich cnot. pic.twitter.com/DSAG3oEWiq
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 18 października 2018