26-letni uchodźca pochodzenia syryjskiego, który padł ofiarą prześladowań w Egipcie niedawno przyleciał do Łodzi. Syryjczyk jest chrześcijaninem, który był piętnowany z racji wyznania w Kairze. Po dotarciu do naszego kraju zwrócił się z prośbą o pomoc do swojego znajomego księdza. Duchowny nie odmówił pomocy potrzebującemu.
Historia Nuraira dotarła do arcybiskupa Konrada Krajewskiego, który jest jałmużnikiem papieskim. Oświadczył on, że za wynajęcie pokoju w Łodzi zapłaci sam Papież Franciszek.
Pomoc Watykanu ma potrwać do czasu załatwienia wszystkich, niezbędnych spraw administracyjnych. 26-latek nie może w tej chwili podjąć się pracy, ponieważ ma nieuregulowany status prawny.
Syryjczyk wyraża chęć podjęcia legalnej pracy i zrekompensowania się za pomoc, która została mu udzielona przez Kościół.