Niemieckie media mówią o jednym z największych skandali medycznych w historii. W Essen, rozpoczął się proces aptekarza, który sprzedawał chorym na raka lekarstwa, które sam rozcieńczał, a od kas chorych otrzymywał pełen zwrot kosztów.
Oskarżony Peter S. to 47-letni właściciel apteki w Bottrop, na zachodzie Niemiec. Postawiono mu zarzut naruszenia ustawy o lekach w ponad 60 tys. przypadkach. S. przez lata rozwadniał sprzedawane chorym leki, ze stężeniem o 30 a nawet 90 procent niższym niż przepisowe dawki.
Niepełnowartościowe preparaty kupiło 4,6 tys. pacjentów, natomiast straty szacowane są na 56 mln euro.
Oszustwo aptekarza wyszło na jaw dzięki księgowemu w aptece. Dopatrzył się różnicy między wartością sprowadzonych składników a rozliczanymi z kasami chorych kwotami. Jedna z pracownic apteki zaniosła zwrócone przez szpital lekarstwo do analizy, która wykazała, że była tam woda.
Za oszustwa, Peter S. zagrożony jest karą 10 lat pozbawienia wolności.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie