Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński wygłosili oświadczenie na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. - Wczoraj pan prezydent zaprosił nas na spotkanie jako posłów na Sejm RP. Ta informacja była w przestrzeni publicznej. Kiedy udawaliśmy się na spotkanie z prezydentem, byliśmy już poza naszymi miejscami zamieszkania, do naszych domów wkroczyli policjanci w celu zatrzymania nas - powiedział Mariusz Kamiński podczas oświadczenia przed Pałacem Prezydenckim.
- Tworzy się ponura dyktatura, nie możemy pozwolić, żeby w Polsce byli więźniowie polityczni - mówił Mariusz Kamiński. Maciej Wąsik ostrzegł, że "zmierzamy w stronę państwa totalitarnego".
Wąsik i Kamiński wezwali do udziału w manifestacji 11 stycznia. Posłowie zapowiedzieli, ze chcą wziąć w niej udział. - Będziemy dążyli do tego, żeby spotkać się z przyzwoitymi Polakami, którzy zbiorą się tutaj 11 stycznia.
Mariusz Kamiński mówił o "bezprawnych działaniach marszałka Hołowni". Nawiązał do przełożenia posiedzenia Sejmu, które miało rozpocząć się w środę. Podkreślał, że podczas tego posiedzenia miała być procedowana ustawa budżetowa.