Decyzją prezydenta RP i jego małżonki ośrodki prezydenckie zostaną włączone do bazy wojskowej i przeznaczone do pomocy uchodźcom z Ukrainy.
„Decyzją Prezydenta Andrzeja Dudy i Pierwszej Damy do bazy wojewodów zostały zgłoszone ośrodki prezydenckie. W jednym z nich znajduje się już kilka rodzin, w tym mama z sześciorgiem dzieci. Pierwsza Dama otoczyła opieką wszystkie osoby, które są w ośrodkach zakwaterowane” – podało konto Kancelarii Prezydenta RP na Twitterze.
W Broku schronienie znalazło kilkudziesięciu uciekających przed wojną Ukraińców. Nadbużański Ośrodek Edukacji im. bł. Karoliny Kózkówny odwiedziła dziś Małżonka Prezydenta. – Siostry i Bracia z Ukrainy, jesteśmy i będziemy z Wami! – podkreślała podczas spotkania.
W całej Polsce ludzie solidarnie organizują pomoc dla Ukrainy. Starają się zapewnić schronienie i poczucie bezpieczeństwa. Przyjmują uchodźców, prowadzą zbiórki pieniędzy, przekazują żywność, środki opatrunkowe i wszystko, co jest potrzebne, by przeżyć ten trudny czas. Jednym z miejsc, w którym schronienie znaleźli uciekający przed wojną jest Nadbużański Ośrodek Edukacji im. bł. Karoliny Kózkówny.
– Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co dzieje się teraz na Ukrainie i potępiamy niczym nieuzasadniony i bezprawny atak Rosji – powiedziała w Broku Agata Kornhauser–Duda i dodała: Wierzymy jednak, że jak po ciemnej nocy przychodzi jasny dzień, nowy początek, tak nastanie pokój. Że naród ukraiński, że Ukraina nie tylko przetrwa, ale wyjdzie z tej wojny silna jak nigdy dotąd. Silna poczuciem wspólnoty, jedności, wolności i dumy.
– Dziękuję wszystkim, którzy solidaryzują się z Ukrainą – wszystkim osobom tutaj w Nadbużańskim Ośrodku Edukacji, bardzo dziękuję młodzieży, wolontariuszom; jesteście wielcy i wspaniali – mówiła Agata Kornhauser–Duda podczas dzisiejszego spotkania, w którym uczestniczyła społeczność ośrodka, wolontariusze, leśnicy, przedstawiciele władz lokalnych i uchodźcy z Ukrainy, którzy znaleźli w Broku schronienie.
Kobiety ukraińskie opowiadały o swoich przeżyciach w trakcie ucieczki, strachu o życie mężów i synów, którzy walczą i lęku przed wojną – Wasze cierpienie również nas ogarnia ogromnym bólem, ale Wasza nadzieja, Wasz niezłomny hart ducha, Wasza walka o wolność, jest również nadzieją na pokój dla całego wolnego świata. Oby ten pokój przyszedł jak najszybciej – apelowała Małżonka Prezydenta RP.