Okręgowe komisje wyborcze podejrzewają fałszerstwa podpisów na dużą skalę. Na cenzurowanym Polska Liberalna
Okręgowe komisje wyborcze zawiadomią prokuraturę w sprawie Polski Liberalnej Strajku Przedsiębiorców. Podejrzewają fałszerstwa podpisów na dużą skalę - informuje "Rzeczpospolita".
"Poważnie rozważamy zawiadomienie do prokuratury, bo sytuacja jest ewidentna. Komisja zweryfikowała przez telefoniczne oświadczenia znanych sobie osób, że nie udzielały one poparcia, mimo że użyto ich danych na listach" – powiedział gazecie Marcin Myszka, zastępca przewodniczącego Okręgowej Komisji Wyborczej w Koszalinie.
Okręgowe komisje wyborcze podejrzewają fałszerstwa podpisów na dużą skalę https://t.co/g5Axt7SZ5v pic.twitter.com/7urg0W923Q
— Radio TOK FM (@Radio_TOK_FM) September 13, 2023
Według "Rzeczpospolitej" to niejedyna komisja, w której stwierdzono nieprawidłowości na listach Polski Liberalnej Strajku Przedsiębiorców.
"Pełnomocnikiem komitetu jest Paweł Tanajno, weteran politycznego planktonu. W przeszłości działał w PO, Ruchu Poparcia Palikota i Demokracji Bezpośredniej. Dwukrotnie, w 2015 i 2020 roku, kandydował na prezydenta, a w czasie pandemii zaczął budować środowisko sprzeciwiające się początkowo zamykaniu firm z powodu COVID-19. Na jego bazie powstała partia Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców" - czytamy w "Rz". Jak podaje dziennik, w wyborach do Sejmu Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców chciała wystartować jako komitet ogólnopolski, do czego wymagana jest rejestracja list w ponad połowie z 41 okręgów. Rejestracji odmówiło osiem okręgowych komisji, których uchwały sugerują fałszerstwa.
W publikacji podano przykład Koszalina, gdzie stwierdzono, że ponad 100 kart z podpisami "nie zostało przedłożonych w oryginale, lecz już pobieżne badanie pozwalało stwierdzić, że są to kolorowe fotokopie (kserokopie), o czym świadczy brak jakichkolwiek śladów żłobień pozostawionych przez środki (narzędzia) pisarskie”. Z uchwały wynika też, że na kolejnych około 400 kartach daty dopisano jednakowym charakterem pisma. Co więcej, na niektórych kartach numery PESEL ułożono chronologicznie, "co nasuwa podejrzenie nielegalnego skorzystania z jakiegoś rodzaju bazy danych".
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Giertych chce pozwać Sośnierza. Mocna odpowiedź: „Grozisz sądem i zniesławiasz ludzi, za to, że powtarzają fakty?”