Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w drugi dzień świąt okradł kiosk. Jak się okazało, po włamaniu i kradzieży mężczyzna upił się z kolegą i zasnął na ulicy. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Incydent miał miejsce w sobotę ok. godz. 22.30, na Placu Wolności w Rzeszowie. Funkcjonariusze podjęli interwencję wobec leżącego na ulicy mężczyzny.
Był kompletnie pijany, a poniewaz było zimno, groziło mu wychłodzenie. Przy leżącym mężczyźnie policjanci znaleźli reklamówki z kosmetykami, papierosami i wyrobami tytoniowymi.
Mężczyzna nie był w stanie powiedzieć skąd ma wypełnione po brzegi reklamówki. Co więcej badanie alkomatem wykazało u niego
Policjantom udało się ustalić, że przy ul. Asnyka dokonano włamania na kiosk. Podejrzewali, że przedmioty znalezione przy 47-latku pochodzą właśnie z tego miejsca. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia.
Na miejscu włamania policjanci od właścicielki kiosku przyjęli zawiadomienie o przestępstwie. Wartość strat została oszacowana na ponad 5 tys. zł.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany przez funkcjonariuszy. Przyznał się do winy. Jak wyjaśnił, po włamaniu i kradzieży upił się z kolegą i zasnął na ulicy, gdzie znaleźli go funkcjonariusze.
Przedstawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem. Za to grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.