29-letni kierowca dokonał tzw. obywatelskiego zatrzymania 33-latki, która zygzakiem prowadziła bmw, a na kolanach trzymała alkohol. Badanie alkomatem wykazało prawie 3,5 promila w organizmie kobiety. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty.
Mężczyzna dokonał obywatelskiego zatrzymania jadąc z Chojnic w kierunku Konarzyn. Świadek widząc, jak kobieta jedzie zygzakiem i stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu zmusił ją swoim autem do zatrzymania pojazdu i zabrał jej kluczyki. Kierowca natychmiast wezwał policję.
Dyżurny który odebrał zgłoszenie skierował we wskazane miejsce patrol ruchu drogowego. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że 33-letnia mieszkanka powiatu lęborskiego ma prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.
Nietrzeźwa kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu.
- Policjanci zajęli się również zwierzakiem, który na czas wykonywanych czynności został przekazany pod opiekę odpowiednich służb. Funkcjonariusze zatrzymali kobiecie prawo jazdy. Ponadto użytkowane przez nią bmw zostało odholowane na parking policyjny - poinformowali policjanci.
Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi i świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Wsparcia Pokrzywdzonych i Pomocy Postpenitencjarnej.
- Przypominamy, że każdy obywatel ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. To przywilej, który każdemu obywatelowi daje art. 243 Kodeksu postępowania karnego. Zatrzymaną w ten sposób osobę należy niezwłocznie przekazać w ręce Policji - zaznaczyli funkcjonariusze.