Nowe informacje podał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, gen. Leszek Suski. – W pomieszczeniu, w którym prowadzono działalność, było wiele niedociągnięć. Do tragedii doszło przede wszystkim na skutek braku zapewnienia właściwej ewakuacji.
– Ze wstępnych naszych ustaleń w obiekcie, w którym prowadzona była ta działalność, było wiele niedociągnięć. Urządzenia ogrzewcze prawdopodobnie były zbyt blisko materiałów palnych. W pomieszczeniu znaleźliśmy również świece, więc prawdopodobieństwo używania ognia otwartego również istnieje. Instalacje elektryczne były prowadzone w sposób prowizoryczny – powiedział gen. Leszek Suski.
– Osoba, która była odpowiedzialna za prowadzenie tej działalności, tej zabawy – jest to 26-letni mężczyzna – w chwili wybuchu pożaru prawdopodobnie nie znajdował się w środku w tym pomieszczeniu, więc udzielenie pomocy mogło być wątpliwe, bądź nieskuteczne. Gaśnice, które były w środku w tym pomieszczeniu, nie zostały użyte, ale do tragedii doszło przede wszystkim na skutek braku zapewnienia właściwej ewakuacji osób, które tam w środku się znajdują – poinformował komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.