MON i Polska Grupa Zbrojeniowa zawarły umowę ramową dotyczącą dostawy systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Wartość programu jest szacowana na kilkadziesiąt miliardów złotych.
System ma być dostarczany przez polski przemysł, który ma zostać włączony w produkcję pocisków skonstruowanych przez zagranicznego partnera. Porozumienie zostało podpisane przez Inspektorat Uzbrojenia MON i PGZ we wtorek na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach, obok innych umów na dostawy sprzętu dla wojska.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że umowa dotycząca Narwi to największy i najbardziej skomplikowany kontrakt w historii polskich sił zbrojnych - kilkadziesiąt miliardów złotych na prawie 400 wyrzutni.
#PAD o systemie „Narew”: To największy i najbardziej skomplikowany kontrakt w historii polskich sił zbrojnych – kilkadziesiąt miliardów złotych na w sumie prawie 400 wyrzutni, z których mogą być wystrzeliwane rakiety krótkiego zasięgu obrony powietrznej naszego kraju. pic.twitter.com/5QMuBUHQjU
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 7, 2021
- To jest realizacja programu modernizacji polskiej armii na lata 2017-2026. Oczywiście te procesy trwają, cykle produkcyjne musza być zrealizowane, ale można być pewnym, że ten sprzęt trafi do polskich żołnierzy, dzięki temu będą lepiej wyposażeni, będą mogli bezpieczniej realizować swoje zadania - powiedział prezydent Duda o umowach podpisanych pierwszego dnia targów.
- Te umowy to jedne z wielu. Będziemy ten proces rozwijali - zadeklarował minister obrony Mariusz Błaszczak.
- Ten najwyższy, jeżeli chodzi o kwotę i skomplikowany kontrakt został zawarty z PGZ, która podjęła się misji integracji i stworzenia rakietowych zestawów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu, które trafią na wyposażenie Wojska Polskiego i uzupełnią system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej - podkreślił szef MON.
Podczas #MSPO21 minister @mblaszczak zatwierdził umowę na budowę systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu #NAREW. @TargiKielce @PGZ_pl pic.twitter.com/aMqazmkvWb
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) September 7, 2021
Szef MON wyraził nadzieję, że zestawy będą też w przyszłości stanowić produkt eksportowy PG.
- Liczymy nie tylko na wyposażenie Wojska Polskiego w zestawy z programu Narew, ale także na to, że Narew stanie się marką Polskiej Grupy Zbrojeniowej, polską marka eksportową - powiedział Błaszczak.
Dziś zostanie podpisana umowa na dostawę wartego 50-70 mld zł systemu obrony przeciwlotniczej Narew, w tym 23 baterie pocisków o zasięgu do 40 km. To największa inwestycja zbrojeniowa w historii WP, z dużym udziałem polskich dostawców. Bardzo dobra wiadomość.
— Gutab???? ن (@BatugWojciech) September 7, 2021
Narew ma być częścią zintegrowanego systemu obrony powietrznej, będąc szczeblem między zestawami średniego zasięgu Patriot a wyrzutniami bardzo krótkiego zasięgu takimi jak wyrzutnie Poprad uzbrojone w pociski Grom/Piorun. Pod koniec kwietnia MON zakończyło fazę analityczno-koncepcyjną dotyczącą programu Narew. Jego dostawcą zgodnie z założeniami ma być PGZ, polski przemysł ma zostać zaangażowany w produkcję rakiet, zyskując licencję i zdolności do wytwarzania wybranego pocisku.