Zabłąkanego szopa pracza do komendy przyprowadził wraz z synem mieszkaniec Kołobrzegu. Zwierzak spacerował alejkami Parku Książąt Pomorskich. Policjanci pomogli w znalezieniu dla niego odpowiedniego schronienia.
Policjanci z I koszalińskiego komisariatu mieli wczoraj niecodzienną interwencję. Do komendy zgłosił się mężczyzna, który wraz z synem w pobliżu jednostki zauważył przechadzającego się szopa pracza. Nie wiedząc co mają z nim zrobić, przynieśli zwierzaka do koszalińskiej komendy.
O zdarzeniu zostały powiadomione odpowiednie służby, które zatroszczyły się o niego. Szop pracz został przez TOZ przewieziony do ośrodka dla zwierząt pod Szczecinem.
Historia szopa pracza zakończyła się „happy endem”, natomiast apelujemy, aby w każdym takim przypadku zachować ostrożność.
Pamiętajmy, że dzikie zwierzęta żyją w swoim naturalnym środowisku, a zabierając je ze sobą możemy działać na ich szkodę.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia