Na festiwal Przystanek Woodstock organizowany przez Jerzego Owsiaka pojechali m.in.: były minister sprawiedliwości Borys Budka z żoną i córką, były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, posłanki Marta Golbik, Krystyna Skibińska i Kinga Gajewska, posłowie Arkadiusz Myrcha, Zbigniew Konwiński i Leszek Ruszczyk. Część posłów Platformy Obywatelskiej miała na sobie jednakowe, festiwalowe koszulki i stanowili tzw. PEŁOWSKI patrol. Niestety, akcja skończyła się totalną krytyką i to nie ze strony PiS-u, ale lewaków.
Polski muzyk i wokalista Zbigniew Hołdys odniósł się na Twitterze do obecności posłów Platformy Obywatelskiej na Woodstocku. Oj, nie będą zadowoleni z takiej recenzji: „To jest pierwsza w historii polityczna agitka na Woodstocku. Z trudem to oglądam. Tak trudno pojechać prywatnie, bez megafo? Przeżyć? BYĆ?” – napisał Zbigniew Hołdys, komentując obecność posłów Platformy Obywatelskiej na Przystanku Woodstock.
Poza tym, już pierwszego dnia doszło na Woodstock do 82 przestępstw i 170 wykroczeń. Policja zatrzymała już 60 osób. Do tej pory zgłoszono również ciężkie pobicie i gwałt. Takie statystyki przedstawił rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy. W operację zabezpieczenia 23. Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą zaangażowanych jest 1,6 tys. funkcjonariuszy policji.
Peace and love - czyli Róbta co Chceta!
#Woodstock2017#Schetyna
— PikuśPOL (@pikus_pol) 4 sierpnia 2017
Z serii:
- Znajdź różnicę pic.twitter.com/hqa0VYS2b6