Zachowanie Jean-Claude’a Junckera podczas szczytu NATO w Brukseli przypomina stan upojenia alkoholowego lub choroby alkoholowej. Jeśli prawda jest inna, Komisja Europejska powinna przedstawić szczegółowy raport w tej sprawie – zgodnie wskazywali goście programu "Woronicza 17".
– Po pierwsze to nie jest incydent. To jest sytuacja, która trwa od lat i nie chodzi o żadną rwę kulszową – mówił Dominik Tarczyński, odnosząc się do zachowanie Jean-Claude Junckera podczas szczytu NATO w Brukseli.
Gdy poruszono kwestię samodzielności przewodniczącego Komisji Europejskiej, poseł Tarczyński bez ogródek wskazał, gdzie znajduje się źródło władzy.
– Przecież wszyscy wiemy, że to wpływy niemieckie są decyzyjne, a nie Donald Tusk. Ani Tusk, ani Juncker nie są decyzyjnymi. Są marionetkami w politycznej grze wpływów – oświadczył Tarczyński.
Stanowczy głos w sprawie zabrał też poseł Wolnych i Solidarnych Adam Andruszkiewicz. – – Jeśli osoba, która zarządza Komisją Europejską wygląda jak klaun, bo tak wygląda, tak trzeba nazwać pana Junckera niestety, on po prostu robi z siebie błazna i klauna, to niech ustąpi, idzie się leczyć i niech odda tę funkcję komuś, kto jest odpowiedzialnym człowiekiem – stwierdził przedstawiciel WiS.
Poniżej niefortunne zachowanie przewodniczącego Komisji Europejskiej podczas drugiego dnia szczytu NATO.
"Jak mam nie pić skoro w Polsce jest łamana konstytucja"
— Prawa strona (@PrawyPopulista) 12 lipca 2018
Nawalony jak stodoła Juncker
PAD ma z niego polewkę
I tacy ludzie na najwyższych stanowiskach zasiadają,ja bym do żabki nie wyszedł w takim stanie pic.twitter.com/sdqKGaHxoL