13-latek zadał byłemu konkubentowi matki cios nożem w okolice klatki piersiowej. Mężczyzna zmarł. Sąd wałbrzyski umorzył postępowanie w sprawie i postanowił, że dziecko działało w obronie koniecznej.
Do zdarzenia doszło 12 sierpnia ubiegłego roku. W wyniku kłótni trzynastolatek zamordował swojego ojczyma, 29-letniego Pawła G.
Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu Marcin Witkowski relacjonował, że 13-latek zadał mężczyźnie jeden cios nożem w okolice klatki piersiowej. Po zaistniałej sytuacji powiadomił policję.
Jak się okazuje zmarły był osobą karaną. Stosował przemoc wobec matki chłopca. Podczas sytuacji mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Z relacji jednej z mieszkanek kamienicy, w rozmowie z „Interwencją” wynika, że - On z nią miał dwoje dzieci, oni tam mieli niebieską kartę założoną, przypuszczam, że ona pozwoliła jemu może do tych córek wejść, a tego dnia właśnie co on zginął, to był pijany… On wiecznie rozrabiał. On jej te dwie swoje córki zabierał, uciekał po prostu po ulicy, a ona biegła cała zapłakana: „oddaj mi dzieci", o jedenastej w nocy – kontynuowała.
Sprawa 13-latka trafiła do sądu rodzinnego w Wałbrzychu. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy Marzena Rusin-Gielniewska poinformowała o decyzji sądu - chłopiec działał w warunkach obrony koniecznej i umorzył postępowanie.