Badacze Instytutu Jagiellońskiego zanotowali znaczny wzrost spożycia piwa wśród Polaków w ostatnich 30 latach. Polacy obecnie utrzymują się w grupie społeczeństw o największym spożyciu alkoholu.
W ciągu 30 lat zmianie uległy upodobania alkoholowe Polaków. Jeszcze w 1992 roku dominowała wódka, jednak od 1998 roku jej miejsce zajęło piwo. Wzrost konsumpcji piwa przyczynił się do wzrostu wskaźnika spożycia czystego alkoholu. Dane z 2019 roku pokazują, że przeciętny Polak dostarcza do organizmu 5,34 l czystego alkoholu.
Upodobania polskich konsumentów sprawiły, że piwo stało się najważniejszą częścią rynku alkoholowego w Polsce. Jego łączna wartość wynosiła 39.26 mld zł, z czego ponad 45 proc (17,96 mld zł) stanowiło piwo.
Duży wpływ na niepokojące dane miał też wzrost produkcji piwa. Polska obecnie jest trzecim producentem piwa w Unii Europejskiej. Prawie cała produkcja jest nastawiona na rynek krajowy. Dlatego też import zagranicznych piw utrzymuje się zaledwie na poziomie 50 mln l.
Z raportu można wysnuć prosty wniosek: Polacy piją za dużo piwa. Dużym błędem jest utożsamianie alkoholu ze spotkaniami towarzyskimi, jak i spędzaniem wolnego czasu. Powoduje to generowanie pokolenia rozpitych Polek i Polaków, którzy nie wyobrażają sobie spędzenia wolnego czasu bez ulubionego trunku.
Jak zaznacza Instytut Jagielloński, w związku z tym istotne staje się wzięcie pełnej odpowiedzialności państwa polskiego za nadmierne spożywanie piwa, jak i skutki społeczne będące następstwem spożywania napojów procentowych.