Polacy spożywają coraz więcej alkoholu. Sposób na pandemię?
Od stycznia do listopada 2020 r. sprzedaż mocnych trunków w litrach w porównaniu z 2019 r. wzrosła o 3,8 proc. A pod względem wartości sprzedaży aż o 10,8 proc. – podaje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna" powołując się na dane Nielsena. Tymczasem spada liczba osób, wobec których podejrzewa się, że stosują przemoc w rodzinie, będąc pod wpływem alkoholu.
Jak donosi gazeta, z danych GUS wynika, że w 2019 r. średnie spożycie na mieszkańca 100-proc. alkoholu w litrach wyniosło 9,78 l.
"Dla porównania w 2018 r. było to 9,55 l. Za ten wzrost, w największym stopniu odpowiada wzrost popularności wyrobów spirytusowych, których spożycie zwiększyło się w 2019 r. z 3,3 l do 3,7 l. Tym razem jest podobnie. To głównie mocny alkohol napędza rynek. Sprzedaż piwa bowiem zmalała po 11 miesiącach ubiegłego roku. Według Nielsena spadek liczony w litrach wyniósł 1,5 proc., a w sztukach – 2,6 proc." - wskazuje dziennik.
"Zdaniem branży alkoholowej oznacza to tylko jedno – pijemy coraz więcej alkoholi premium, czyli kultura picia zmienia się, za co odpowiedzialne jest bogacenie się społeczeństwa. To z kolei może mieć przełożenie na zachowania po alkoholu" - czytamy w "DGP".
Dziennik wskazuje, że z danych policji wynika, iż 2020 r. jest też tym, w którym mniej osób trafiło na izby wytrzeźwień.
"Od stycznia do listopada ubiegłego roku izby wytrzeźwień przyjęły 87 tys. pacjentów. Dla porównania w 2019 r. w tym samym czasie było ich 111 tys. Ze sprawozdań samorządów wynika, że to już kolejny rok spadku. W całym 2019 r. bowiem do izb przewieziono 121 tys. osób, podczas gdy w 2018 r. – 129 tys., a w 2017 r. – 145 tys." - podał "DGP.
Według dziennika spada też liczba osób, wobec których istnieje podejrzenie, że stosują przemoc w rodzinie, będąc pod wpływem alkoholu, oraz tych, które zostały dotknięte przemocą.
"Tych pierwszych, jak wynika z danych policji, było od stycznia do listopada 2020 r. – 36,3 tys. wobec 38,5 tys. rok wcześniej. Jeśli chodzi o poszkodowanych, to liczba tych zmniejszyła się w tym samym czasie z 79,9 tys. do 78,3 tys." - wskazuje gazeta.