"Nadzwyczajna kasta ludzi" nie chce ujawnić wyciągów ze służbowych kart płatniczych
"W ocenie Sądu Najwyższego ujawnienie wydatków sędziów – za które oczywiście zapłacili podatnicy – stanowiłoby niedochowanie tajemnicy. Profesor Gersdorf przypomina, że przysięga ta wiąże ją tak samo, jak wszystkich innych sędziów. I, choćby najbardziej chciała, nie może podać numerów kart płatniczych. Zabrania tego bowiem regulamin banku" – informuje dziennik.pl.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że informacją publiczną jest to na co i ile wydali, płacąc służbową kartą, sędziowie Sądu Najwyższego, jednak prof. Gersdorf jest innego zdania – odmówiła ujawnienia, jakie płatności były realizowane za pomocą służbowych kart płatniczych.
W swojej odmownej decyzji informuje, że udostępnienie tych informacji jest niemożliwe z powodu... roty przysięgi sędziego, która brzmi ślubuję uroczyście jako sędzia Sądu Najwyższego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.
"Niedochowaniem tajemnicy prawnie chronionej" miałoby być ujawnienie na co i ile wydali sędziowie.
