Dociekliwy radny to prawdziwy skarb dla mieszkańców i udręka dla lokalnych władz. Zwłaszcza, jeśli ich działania nie do końca są racjonalne.
Tą drogą postanowił pójść Przemysław Majewski, radny PiS z Gdańska, prawnik z wykształcenia. Zadał sobie bowiem pytanie - skoro w Gdańsku brakuje pieniędzy na remonty dróg i lokali komunalnych. Brakuje na kursy autobusów i tramwajów. To na co nie brakuje?
Okazało się, że miejska kasa zawsze znajdzie się na promocję wizerunkową miasta. Tylko w latach 2018 - 2024 miasto zleciło realizację usług TVN Media na łączną kwotę 3 041 131 złotych. A lista zamówień pokazuje wyraźnie priorytety władz miasta.
- Skąd pomysł na interpelację w sprawie wydatków na media
- pyta Przemysława Majewskiego portal tvrepublika.pl.
- Jako radny pytam władze o różne sprawy, również te związane z wydatkami na usługi. Chciałem się więc dowiedzieć o koszty promocji w ostatnich latach i dowiedziałem się o tych ponad 3 milionach złotych. I to tylko dla jednej firmy - TVN Media. A przecież była też współpraca z innymi, choćby z Agory
- mówi radny.
- Niektóre pozycje w odpowiedzi na interpelację są zdumiewające. "Lokowanie Gdańska jako produktu turystycznego w 4 odcinkach seriali Diagnoza" za 159 900 złotych, czy inna pozycja "Lokowanie Gdańska jako produktu turystycznego" za 369 000 złotych. Czy Gdańsk na serio musiał wydać taką kasę, żeby się wypromować turystycznie?
- mówi nam Majewski.
I dodaje na koniec:
- Może w przypadku mniejszych miejscowości można zrozumieć takie wydatki, ale Gdańsk to przecież turystyczny "samograj". Uważam, że w mniejszym stopniu chodziło tu o promocję miasta, a w większym osób, które sprawują w nim władzę. Bo ocieplenie wizerunku to przecież ważna sprawa.
Swoją drogą ciekawe, jak o ocieplanie wizerunku dbają władze innych miast rządzonych przez Platformę Obywatelską. Zachęcamy radnych do zadawania pytań, wyniki mogą być całkiem ciekawe...
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google