Te czynności mają szerszy zakres niż przeszukanie u pana Bąkiewicza - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie prok. Norbert Woliński, odnosząc się do środowych działań służb w związku z Marszem Niepodległości 2018. Prokuratura przekazała nam, że w sprawie chodzi o ustalenie tożsamości jednego z mężczyzn, który miał być członkiem "Straży Marszu". Jak ustaliliśmy - prokuratura bada też sprawę haseł na transparentach i skandowanych przez uczestników Marszu!
Dziś wcześnie rano policja dokonała przeszukania w domu Roberta Bąkiewicza. Działania związane są z Marszem Niepodległości w 2018 roku. Wówczas to Bąkiewicz był prezesem odpowiedzialnego za organizację wydarzenia stowarzyszenia.
Jak przekazał były szef "Straży Marszu" Mateusz Marzocha, analogiczne działania zostały przeprowadzone w jego miejscu zamieszkania.
Przeszukanie miało miejsce również w siedzibie stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Więcej: Nasza relacja: w siedzibie Marszu Niepodległości wciąż trwają czynności
Ustalenia Niezalezna.pl
Portal Niezalezna.pl skontaktował się w tej sprawie z prokuraturą. Dowiedzieliśmy, że działania prowadzone są w związku ze śledztwem dotyczącym rzekomych przestępstw popełnionych na Marszu.
W toku tego śledztwa ujawniono m.in. nagranie wideo, na którym jeden z uczestników marszu kieruje wobec innej osoby groźbę karalną użycia przemocy. Ubiór i zachowanie tego sprawcy wskazują na przynależność sprawcy do "Straży Marszu Niepodległości
- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie prok. Norbert Woliński.
Więcej w tekście Niezalezna.pl: NASZ NEWS: przeszukania to szersza operacja. Prokuratura chce też ścigać za hasła na Marszu Niepodległości!
Źródło: Republika, niezalezna.pl