Mucha: O wszystkich decyzjach prezydenta będziemy niezwłocznie informować opinię publiczną
- To jest poważna materia. Wiemy, że są duże oczekiwania wobec tych ustaw. Są to poprawki, z którymi zapoznaje się prezydent. Myślę, że nie jest to odległy termin – powiedział dla Telewizji Republiki Paweł Mucha (Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP).
– Dopóki prezydent analizuje, rozważa i myśli to nie będziemy komentować tych ustaw i decyzji prezydenta. To jest poważna materia. Wiemy, że są duże oczekiwania wobec tych ustaw. Są to poprawki, z którymi zapoznaje się prezydent, myślę, że nie jest to odległy termin. Celem jest uzgodnienie tych poprawek PiS z prezydentem. Prezydent i prezes Kaczyński są prawnikami i mają dużą wiedzę merytoryczną. Kiedy ten proces zostanie ukończony to niezwłocznie będziemy informować opinię publiczną. Jestem przekonany, że będą to dobre rozwiązania – mówił.
– Projekty, które były przedstawiane przez prezydenta były zgodne z konstytucją. Konsultacje sprowadzały się do odpowiedzi na jedno pytanie. Chodziło o weryfikację dwóch punktów konstytucji. Chodziło tutaj o pewne doprecyzowanie. To są kwestie legislacyjne i techniczne.
Na pytanie dlaczego opinia nie mogła poznać nazwisk osób, z którymi prezydent się konsultował Paweł Mucha odpowiedział, że prezydent bardzo wyraźnie wypowiadał się co do swojego weta. To jest inicjatywa prezydenta RP, konsultował ją z ekspertami. Niektórzy się ujawniali. Jego decyzją jest to czy ujawnia nazwiska czy też nie. Nie widzę materii tutaj co do tego, aby mówić kto w tych konsultacjach uczestniczył – zaznaczył.
– Jeżeli prezydent będzie podejmował jakąś decyzję to z pewnością poinformujemy opinię publiczną. Wszyscy wiemy, że aneks nie jest upubliczniony - powiedział. Pytany czy raport i aneks będą się cały czas znajdować w Kancelarii Prezydenta odpowiedział, że to jest tylko i wyłącznie decyzja prezydenta.
– Nie dowiemy się jaką ostateczną decyzję podjąłby prezydent Lech Kaczyński, a aneks za jego kadencji nie został ujawniony. Nie mam wątpliwości co do tego, że to od prezydenta zależy ile będą przetrzymywane te dokumenty. Sfera dotyczy informacji niejawnych – dodał.